Rozdział 7

18 0 3
                                    

Alex

Sam nigdy bym nie pomyślał, że w wieku osiemnastu lat znajdę się w tym miejscu. W domu siedemnasto letniej Melanie z którą, moja siostra ma przelotny kontakt. Nigdy nie interesowały mnie jej koleżanki, a Melanie od razu zwróciła na siebie moją uwagę. Jej fiołkowe oczy i kaskada czarnych jak noc włosów, padała mi przed twarzą za każdym razem gdy przymykałem oczy.

Gdy Rick, Lucas i James dowiedzieli się że mi się podoba, zawsze jak widzieli ją z innym typem zwoływali naszą całą czwórkę na spotkanie. Wyszukiwali tego typa i podawali mi pełno informacji, bo wiedzieli że zakochałam się w Melanie po uszy.

Jakie że było moje zdziwienie gdy pewnego piątkowego wieczoru, zadzwonił do mnie James, i opowiedział mi o tym jak Mel przyszła do baru w którym dorabiał i po pijaku wygadała mu się, że jej się podobam. Od razu ruszyłem do tego baru wiedząc , że jestem wpływowym człowiekiem. Przynajmniej w naszej okolicy. Więc jeśli ktokolwiek jej dotknie, ma przechlapane.

Od razu zarzuciłem na siebie czarną bluzę i tego samego koloru jeansy.

-Ami!-krzyknąłem, a po chwili już widziałem kaskadę mleczno-brązowych włosów, wychylającą się zza progu kuchni-Wychodzę i najprawdopodobniej nie wrócę na noc. Jak chcesz to zaproś se Veronice albo tego pedała.

-Przestań wyzywać Aidena!-wrzasnęła, a mnie odrazu zabolały bębenki uszne-Jak już to gej albo homoseksualny-fuknęła

-Nie spinaj się tak młoda-parsknąłem śmiechem. Lubiłem się z nią droczyć-Ale do twojej dupy to pierwszy się dobierał-wyszeptałem już trochę zły przypominając sobie jaką decyzję na swoich czternastych urodzinach podjęła Amanda. Usłyszałem jakiś niewyraźny bełkot siostry, więc w odpowiedzi wyszedłem i zatrzasnąłem za sobą drzwi.

Moja siostra, w wieku czternastu pierdolonych lat. Podjęła wspaniałą decyzję, aby stracić dziewictwo z Aidenem. Do tej pory mam do ich dwójki o to żal, ale już nie rusza mną aż tak ten fakt. Jakieś pięć minut później, byłem już przy barze w którym obsługiwał ludzi James.

-Gdzie ostatni raz ją widziałeś?-spytałem go przeglądając kartę z drinkami nad nim-Dawaj wódkę z red bullem-powiedziałem za nim wyciągnąłem portfel z kieszeni jeansów

-No chwilę temu szła do kibla z jakąś seksowną blondynką-wyszczerzył się James-Ale zaraz pewnie wrócą, żeby zamówić shoty bo dzisiaj mamy darmowe.

-Hejka przystojniaki-usłyszałem za sobą głos, który od jakiegoś czasu jest powodem mojego szybszego bicia serca-Alex jak ja się cieszę że przyszedłeś!-krzyknęła Mel przytulając mnie z tyłu-Tak za tobą tęskniłam-powiedziała przybliżając głowę do mojej szyi, zaciągając się moim zapachem.

James posłał mi to wyzywające spojrzenie w którym widniały słowa ,,a nie mówiłem?"

-Tak, tak ja za tobą też-odpowiedziałem dziewczynie, która przestała mnie przytulać i usiadła na krześle barowym koło mnie-Bardzo zalana?-przybliżyłem do niej swoją twarz

-Zalana mogę dopiero być-wyszeptała po czym puściła mi oczko i odwróciła głowę do James'a-Czysta-czknęła pijacko

-Tobie już starczy słońce-chciałem w moim głosie ukryć troskę i wzwód który nie pomagał w patrzeniu na jej idealne ciało w fioletowej , przylegającej do ciała sukience na ramiączkach, do połowy ud z głębokim dekoltem. Otaksowałam wzrokiem jej ciało jak wygłodniałe zwierzę.

Uśmiechnęła się i przewróciwszy oczami, pociągnęła mnie za sznurki bluzy, tym samym przyciągając do siebie, gdy tylko się zbliżyłem zobaczyłem jej powiększone źrenice. Moje ciało zareagowało instynktownie, przyciągnąłem jej twarz do siebie i głęboko spojrzałem w oczy

Help Me [Zawieszone]Where stories live. Discover now