Słoneczna niedziela ⛪

189 14 4
                                    

Pov: Chester

Wstałem rano (kulki już gotowe) (pozdrawiam starych fanów friza) z wielkim kacem.

Japierdole nawet na 18 Mendy się tak nie najebałem.

Miałem zamiar wstać jak gdyby nigdy nic i pewnie łyknąć tabletkę.

Wyślizgłem się z łóżka i polazałem do kuchni....hmm nie pamiętam kiedy ostatnio robiłem remont...to pewnie Mendy coś kombinowała.

Zajrzałem, do pierwszej drugiej a następnie trzeciej Szafki ale nigdzie nie było tabletek. No kurwa ich miejsca położenia na pewno też nie zmieniałem ale kto wie co się wczoraj wydarzyło.

Na szczęście już w szafce nad zlewem znalazłem tego co szukałem.

Wziąłem apap. Czyli klasyk. Spojrzałem na godzinę

8.03

Jeszcze wcześnie a że jest niedziela postanowiłem jeszcze pospać bo mogę a do kościoła nie miałem zamiaru iść bo Bóg to już mnie dawno opuścił.

Popiłem pigułkę wodą z kubka którego nie pamiętam abym kupował i wróciłem do pokoju przykrywając się spowrotem (odziwo) nadal ciepłymi pierzynami.

Gdy już prawie znów popłynąłem w kraine
Hypnosa...Coś mi nie grało.

Czekajcie chwilę...

To nie był mój pokój. A kołdra była nadal ciepła bo... ktoś dzielił ją ze mną.

-AAAAAAAAAAAAAA- wydarłem się na cały regulator - GDZIE JA DO CHOLERY JESTEM??!!?!!?!- dodałem wyskakując z łóżka ponieważ nie przypominałem sobie histori jak trafiłem do tego domu.

Na mnie spojrzał tylko skacowany i zaspany Buster którego właśnie obudziłem.

-Chłopie....jest ósma...daj żyć- powiedział i znów się przykrył.

W sumie to zapomniałem że mało mnie obchodziło co ja tutaj robię więc po prostu wróciłem do łóżka bo mi się kurwa spać chciało niezmiernie.

Gdy już po raz kolejny leżałem tak aby było mi komfortowo mój kompan mnie wykopał z jego przestrzeni.

-O nie wypierdalaj z tąd rudy gnoju
-Co kurwa? Leżałeś ze mną całą noc a teraz masz problem?
-Znajdz se inne miejsce-wymamrotał tylko i odwrócił się do mnie plecami.

Zapamiętam to sobie skurwysynie gdy będzie trzeba mieć intencję modlitewną na Religi.

Poszłem więc do salonu w którym znajdowała się szara kanapa. Może być jak na razie.

Przykryłem się telewizorem na którym wcześniej włączyłem film na yt o nazwie "Ognisko 58h non stop" aby było mi odrazu cieplej (Big brain time)

Pov: Buster

Obudziłem się około godziny 12.

Wychodząc z pokoju zmierzyłem odrazu do kuchni aby coś zjeść na śniadanie a bardziej obiad.

Ale ujrzałem Chestera leżącego na kanapie z moim telewizorem na sobie. On jest chyba serio jakiś specjalny.

Zrobiłem jajecznice. I nie bierzcie mnie za złego kucharza bo gotować to ja potrafię zajebiście!

Po prostu aktualnie nie miałem siły na robienie wykwintnych dań.

Zawołałem Gusa aby on też zjadł.

Chwilę później zjawił się nie tylko on ale również mój "gość"

Obaj usiedli do stołu. Gus zaraz obok mnie a Chester (obstawiam że specjalnie) na przeciwko mnie.

-A dla mnie gdzie?-zapytał
-Nie będę nic ci robić darmozjadzie. Wisisz mi 50 złotych.
-A to niby za co?
-Za to że musiałem płacić za ciebie mandat bo ktoś stwierdził że się najebie do upadłego.
-Nie sraj żarem bo to grozi pożarem
-Słuchaj no ruda kurwo- nie dokończyłem bo Chester mi przerwał .
-KTO TO MÓWI SAM JESTEŚ RUDY!- zaczął się ze mnie śmiać.
-Ja przynajmniej nie mam na dodatek piegów!
-Ja przynajmniej nie jestem samotnym ojcem- najwyraźniej go to już uraziło
-Przegiołeś- chwyciłem go za koszulkę ale stwierdziłem że daruję Gusowi widowiska więc go natychmiast puściłem.

Ten tylko znów się zaśmiał.

Zadzwonił dzwonek do drzwi a ja wstałem aby zobaczyć kto to. Odchodząc od stołu posłałem Chesterowi jeszcze groźne spojrzenie. A ten w odpowiedzi wysłał mi buziaka

Była to Mendy. Poczułem się jakby Bóg we własnej osobie przyszedł z kościoła i zapukał do moich drzwi. MOJA ZBAWICIELKA

Ta szybko zabrała Chestera i podziękowała za przypilnowanie go. W sumie to nie wiem za co bo jeszcze chwila a zbierała by tylko jego zwłoki.

Ja wróciłem do Gusa i postanowiłem dokończyć już zimną jajecznice

-Kto to był? - zapytał GUS
-Zły pan więc lepiej jedz albo przyjdzie i cię zabierze.
-Raczej TY jedź bo przyjedzie i CIEBIE zabierze

A no tak zapomniałem że z naszej dwójki to on akurat myślał

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Meanwhile zły pan:

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~Meanwhile zły pan:

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.


Kościół akurat dziś:

Kościół akurat dziś:

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.
Rudy się żeni 😇🙏💒Where stories live. Discover now