Życie go nie pieści

166 9 9
                                    

Pov: Fang

Wiedziałem że ten dzień nie zapowiadał się dobrze.

Znaczy dla mnie on akurat był dobry bo szedłem dziś na randkę z kocicą, to chodziło o mojego przyjaciela Bustera. Do szkoły nie dosyć że dziś przyszedł spóźniony to na dodatek bardziej spięty niż zawsze.

-A tobie co?-Zapytała Blondyna gdy wreszcie mieliśmy szansę z nim porozmawiać na długiej przerwie.
-O co wam znów chodzi?
-Jak to kurwa o co? Chodzisz jakby ci miała zaraz gumka od galotów strzelić!-tym razem ją się wtrąciłem w rozmowę
-Po prostu jestem nie w humorze, a teraz za przeproszeniem muszę gdzieś iść.-powiedział rudy i odszedł od naszej dwójki.

Buster? Nie w humorze? Te dwie rzeczy się nie łączą!

A jednak tak się stało. Postanowiliśmy darować sobie kolejnych prób nawiązania z nim kontaktu i po prostu daliśmy mu spokój.

-A temu co?- dołączyła się do nas Lola
-Jest nie w humorze
-O kurwa. Ostatni raz w nie humorze był jakoś w 7 klasie. Co się stało?
-Nie wiem...

Pov : Buster

Dzisiejsza ranna interakcja z Chesterem mi tylko zjebała humor. Do tego dziś był poniedziałek.

Zaczął do mnie gadać sam nie wiedząc czego chce i tylko mnie bardziej wkurwił. Czy on nie rozumie że nie chce mieć z nim na nic do czynienia?

Wszedłem do sali na polski który był przed ostatnią lekcją na dziś.

Na szczęście ponieważ polonistka była również naszą wychowawczynią zrobiła wychowawczą zamiast kontynuować poprzedni temat bo musiała z nami omówić kilka "ważnych spraw".

-No kochani wiem jak bardzo chcieliście lekcję języka ojczystego - zażartowała bo doskonale wiedziała że połowa z tego przedmiotu nie zdaje- ale musiałam wam przekazać i omówić kilka spraw i rzeczy organizacyjnych.
-Jak może i już wiecie albo i nie ale inna klasa 4 jedzie za miesiąc na wycieczkę trzydniową do Łagowa i zostałam poproszona aby się was spytać czy będziecie chcieli dołączyć. Tylko informuję że musiała by jechać cała klasa.-kontynuowała.

Oczywiście że wszyscy chcieli jechać ja również.

Brak lekcji i na dodatek szansa na chlanie? SIGN ME IN.

-Dobrze skoro cała klasa chce jechać to przekaże to dyrektorowi.- powiedziała i zaczęła gadać o mniej ważnych rzeczach.

-Pani profesor..a z którą klasą czwartą dokładnie pojedziemy?- zapytała Shelly
-Jak Dobrze sobie przypominam to z 4c.

-4c... Jaki to profil bo nie pamiętam?- usłyszałem rozmowę Maisie z Janet przede mną.
-No artystyczny.
-KURWA JADZIEMY Z EDGAREM ROZUMIESZ- podekstytował się chińczyk koło mnie.
-I Collete!- dodała jeszcze Żaneta odwracając się do nas.
-Ej a czasem Chester nie jest też z nimi w klasie?- zapytała Lola która z kolei siedziała za mną.

Japierdole miała rację. Czy los tylko sprowadza GO NA MNIE??

Fang musiał zauważyć moje załamanie bo odrazu zaczął mnie pocieszać i mówić że "będziemy go po prostu unikać". Tylko że czym bardziej właśnie próbuje go uniknąć to tym częściej go spotykam.

-Japierdole już nie chce nigdzie jechać.-wymamrotałem a Lola kopła w moje krzesło.
-Nie przesadzaj. Chyba nie będziesz marnować takiej okazji z powodu jakiegoś niedożytego nie powiem w jaki sposób wariata.

Już nic jej nie odpowiedziałem ale dałem jej znak że oczywiście jadę no matter what.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Rozpiska klas żebyście mogli zrozumieć oco chodzi

4d (Mat-geo) (Nie nikt tam nie zdaje z matematyki) : Buster, Maisie, Fang, Lola, Janet, Shelly, i Colt

4c (artystyczna) : Edgar, Collete, Chester, Mandy, Charlie, Bibi, Mico i Gray

Rudy się żeni 😇🙏💒Waar verhalen tot leven komen. Ontdek het nu