dziewiętnaście

2.3K 197 5
                                    

-a więc to dziś

Chłopaki weszli do pokoju razem wykrzykujac i nie dając mi spać tym samym. Ale no cóż...dziś jest ten dzień, mam sie zobaczyć z Calumem. Działam tak jak Michael chciał. Wczoraj byłam bliska spotkania z nim bo Luke nie umiał wymyśleć wymówki i podczas gdy Ashton u mnie siedział, Luke przyprowadził tu Caluma. W ostatniej chwili schowalam sie w toalecie.

-pisz do niego, a my sprawdzimy czy nie ma go w lodówce- powiedział Luke

-no ale przecież...

-PISZ!- krzykneli chórem dobierając sie do lodówki

✉mollyxon: Hej Calum:)

✉pseudoazjata_: Molly

✉pseudoazjata_: jezu odpisalas

✉mollyxon: posłuchaj mnie, pamiętasz ten pokój do którego przyprowadził cie Luke wczoraj?

✉pseudoazjata_: ale skąd ty...

✉mollyxon: przyjdź do niego

✉psuedoazjata_: o czym ty? Molly

✉mollyxon: jeżeli mi ufasz, przyjdź

nie podoba mi sie ten rozdział:((

lol ur not Calum Hood//c.h +seqelOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz