trzydzieści dziewięć

1.9K 172 3
                                    

-Calum ja...nie wiem

-prosze Cię, chłopaki nie mają nic przeciwko

Cholera jasna on mówi to poważnie

-to nie jest decyzja którą można podjąć tak nagle, tak sie nie da

-zastanów sie nad tym proszę

Kiwnelam głową na tak i wtuliłam sie w chłopaka. W tym czasie zdążyło sie już zrobić całkowicie ciemno i jedyne światło dawał księżyc odbijający sie w oceanie

-chyba czas sie zbierać, zamarzniesz zaraz

-sam kazales mi sie ubrać wygodnie- spojrzałam na chłopaka który intensywnie sie we mnie wpatrywal

-pownienem przewidzieć że może sie zrobić trochę chłodno

Calum pochylił sie w moją stronę a chwilę później poczułam jego usta na moich. Znowu to robiliśmy, calowalismy sie ale oboje mamy do siebie słabość i chyba żadna przeszkoda nie przeszkodzi nam w calowaniu.

-wracajmy

Uśmiechnął sie a następnie wziął mnie na ręce i zaczął nieść w strone samochodu

-zaraz sie przewrócimy- zachichotalam kiedy chłopak prawie sie potknął o wystający kamień

-najwyżej polecę na ciebie

-już to robisz

O dziwo udało nam sie dojść do samochodu, odrazu wskoczylam na miejsce pasażera i przykrylam sie bluzę Caluma która leżała na tylnym siedzeniu. Po chwili wszedł do samochodu a następnie odpalił silnik. Zaczęłam sie zastanawiać nad jego propozycją, zawsze chciałam pozwiedzać świat a mając przyjaciół obok bedzie wręcz cudownie. Podczas tego myślenia zrobiłam sie strasznie senna i po prostu zasnelam otulona cichym śpiewem Caluma.

powinna pojechać czy lepiej nie?
jejciu 3 tyś. wyświetleń, dziękuję

lol ur not Calum Hood//c.h +seqelOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz