5. Naprawdę?

2.6K 158 111
                                    

- No to kto zaczyna?

- Njubiska! - Krzyknął ktoś z tyłu.

Wzrok wszystkich osób powędrował na mnie.

- Yyy.. No dobra - Wzięłam od Newt'a butelkę i zakręciłam.

- Gally! - Krzyknął radośnie Minho, zacierając dłonie. - jemu daj coś, ekstra chamskiego, nie lubię tego krótasa - szepnął mi na ucho.

- Tak więc, pytanie czy zadanie? - zapytałam.

- Zadanie - odpowiedział dumnie.

- No dobra.. Wyznaj miłość Alby'emu. - zaproponowałam i popatrzyłam na Pana Ironię, posłał mi zwycięski uśmiech.

Usłyszłam głośne 'uuuuu'. A Gally zmierzył mnie morderczym wzrokiem.

- Jeszcze się policzymy, Świeża. - burknął. Gdyby miał lasery w oczach, wąchałabym już kwiatki od spodu.

Nasz kochany Kartoflonosy wstał i skierował się w stronę Alby'ego, który stał z dwoma innymi Streferami, około 10 metrów od nas.

- Ej, Alby.. - Zaczął Gally.

- Co chcesz? Byle szybko bo mam coś do zrobienia - rzucił.

- Tłumię w sobie to już od dawna, ale zakochałem się w tobie.. - powiedział teatralne. - Uff.. Nareszcie to z siebie wyrzuciłem.

Chlast

Gally dostał od Alby'ego w twarz.

- Auuua! Za co to?! - wkurzył się blondyn.

- Za to, że się zakochałeś - odpowiedział czarnoskóry bez jakichkolwiek emocji.

Chlast

- Za to, żebyś się od kochał.

Chlast

- Purwa no! Przestań! - Krzyknął Gally.

- Sorry Kartofelku, ale to będzie Frendzołn - powiedział i odszedł w drugą stronę.

Myślałam, że tam padne ze śmiechu. Wszyscy wyli i turlali się po ziemi, nie mogąc się opanować. Gally cały czerwony ze złości i chyba trochę, ze wstydu usiadł na swoim miejscu i skrzyżował ręce na torsie.

- Dobra, już dobra, Haha.. - wykrztusił Newt. - Teraz ty Gally!

Zastępca rzucił mu butelkę. Budol złapał i zakręcił.

- Tommy! - Krzyknął. - pytanie czy zadanie?

- Zaryzykuję! Zadanie - odpowiedział.

- No to tak.. - wysyczał Gally z wredny uśmieszkiem na ustach. - Sztachnij się pachą Patelniaka!

- Się robi! - skinął głową Tom.

Patelniak leżał obok nas, zalany w trupa. Spał sobie słodko pod krzaczkiem.
Thomas podszedł do niego, podniósł mu rękę i wsadził nos w jego pachę.

- Raz! - Krzyknął Minho. - Dwa! Trzy! Cztery! Pięć! Thomas wyciągaj!!

Patelniak w tym czasie zdążył się obudzić, ale dopiero teraz zaczął komunikować.

- Ty pikolony smrodasie! - Zaczął się wdzierać. - Po pamiętasz jutro na śniadaniu! Purwa.. - I jakby nigdy nic poszedł spać dalej.

Znowu wszyscy mieli ubaw na całego.

- Dawaj Tommy - Krzyknął jakiś pulchny chłopiec. Z tego co słyszałam ma na imię Chuck.

Tom zakręcił i wypadło na Newta.

- Pytanie poproszę - odpowiedział odrazu.

- Ogay.. - Zaczął się na myślać.- Kto jest twoim najlepszym przyjacielem w strefie?

- Minho i ty. Ogaay teraz ja - Zakręcił.

- Shawn! Pytanie czy zadanie? - wylosował jakiegoś przydupasa Gally'ego bo przez ostatnie dni w strefie, widziałam jak za nim łaził. Poza tym, siedzieli koło siebie.

- Pytanie - burknął.

- Ostatnio cały czas chodzisz za naszą księżniczka Kartofli i robisz wszystko co ci każe, patrzysz na niego z takim zamiłowaniem, czy ty się aby nie zakochałeś sztamaku mój? - zapytał na wpół przytomny już Newt'ie.

- Popatrz na jego twarz i sam sobie odpowiedz. - warknął. Coś mi się nie wydawało, aby ten gościu należał do tych przyjaznych. - Nie.

- Dobra kręć.

Padło na Minho. Mój nowy wróg i Shawn popatrzyli na siebie i uśmiechnęli się wrednie.

- Pytanie czy zadanie? - Krzyknął szyderczo.

- Jak to co?! Zadanie! - odpowiedział.

- Hahaha.. To tak, albo zostajesz na tydzień Pomyjem, albo pocałujesz Njubiske!

Wszyscy natychmiast zrobili jeszcze większe 'uuuuu' niż przy zadaniu, które wyznaczyłam Gally'emu.
Ja, natomiast zrobiłam wielkie oczy i powiedziałam kategorycznie

-NIE!

************************************

Obiecałam na dzisiaj rozdział :) Wiem, jest do klumpu nie podobny, ale nie chciałam znowu zawalić i nie dać go na czas.. Przepraszać was i blablabla, wiecie o co chodzi. Najkrótszy jak do tej pory lecz nie martwcie się :) Następny będzie dłuuuugi, pojawi się za jakieś dwa, trzy dni. Do zobaczenia! ;)

BUNTOWNICZKA || The Maze Runner ||Where stories live. Discover now