.. - Minho odpocznij.. - jęknął przeciągle czyjś głos. - Jeżeli się obudzi dam ci znać.
- Nie rozumiesz?! - Warknął. - Czemu ona zawsze mdleje w moim towarzystwie? Co ja robię purwa nie tak?!
- Może twój urok osobisty zwala ją z nóg? - parsknął drugi rozmówca. - Zacznij nosić worek na głowie, może pomoże.
Słyszę głosy, niewyraźne szepty jak przez mgłę, ale jednak. Minho siedzi przy mnie, i znowu się wkurza.. I pewnie jak zwykle marszczy przy tym tak uroczo nos.. Halo! Heather czas chyba wrócić do żywych.
Z nadzwyczajną łatwością otwieram oczy i widzę Clint'a szperającego w szafce i naszego Azjate, który siedzi na krześle obok mojego łóżka i chowa twarz w dłoniach.- Cześć... - Powiedziałam po czym odkaszlnęłam.
Minho automatycznie podniósł wzrok i przytulił mnie z całych sił. Odwzajemniłam uścisk.
- Heather.. - szepnął.
- Tak mam na imię - parsknęłam śmiechem, prosto do jego ucha.
Po jakiś dwóch minutach wypuścił mnie z niedźwiedziego przytulasa. Zachowuje się wobec mnie tak... matczyno? Mamusia Minho? Nie, nie podziękuję.
- Znowu zemndlałaś, a streferzy zrobili się wobec ciebie strasznie podejrzliwi. - Poczochrał swoje włosy i wypuścił gwałtownie powietrze.
- Nie, żeby ja też, ale co się z tobą działo? Strasznie krzyczałaś przez dobre trzy godziny..- J-ja - przełknęłam głośno ślinę. - miałam wizję.. niewiem co to było, ale przeczuwam, że DRESZCZ postanowił zabawić się moim umysłem..
- Ah, tak? To nie koniec zmienna.
***
- Jak myślisz Newt, co ten pikolony DRESZCZ znowu wymyślił? - zapytał Luke.- Może znowu coś podobnego do ich pomysłu średnio miesiąca? Kolejny deszcz flaków bóldożerców i obiecuję, że gdy wyjdę stąd..
- Nadal się łudzisz? - Przerwał niebieskooki. - Ja przestałem.
- Nadzieja umiera ostatnia.
Newt patrzył pustym wzrokiem przed siebie, niewinny nastolatek.. Co on zawinił? Nikt tego niewie i pewnie nie dowie się w najbliższym czasie.
- Naprawdę, wierzysz w to? - parsknął ironicznie.
- Wiesz co? - Nagle wybududził się z zamyślenia. - Nie - wzruszył ramionami. - bajka to nie moja rzeczywistość.
*****
POWRACAM! :)
![](https://img.wattpad.com/cover/61141046-288-k900630.jpg)
YOU ARE READING
BUNTOWNICZKA || The Maze Runner ||
FanfictionHeather budzi się w windzie, czując drażniący zapach metalu. Dziewczyna nagle zdaje sobię sprawę z tego, że nic nie pamięta.. Nie wie kim jest, jak ma na imie, chociaż najbardziej nurtuje ją pytanie GDZIE jest?! Słyszy tylko męski głos, który odbija...