Rozdział 10

2.5K 271 41
                                    

Jimin pov.

Kupiliśmy tabletki. Jeongguk nie chciał jeszcze wracać do domu, więc poszliśmy się przejść do parku.

- Dlaczego nie powiedziałeś im, że jesteśmy razem?

- Im?

- No rodzicom.

- A tak. To skomplikowane Jeongguk - złapałem go za rękę. - Mówiłem ci już kilka razy. Mój tata jest homofobem, a z mamą nie wiadomo. Nie mogę im powiedzieć...

- Ale raz się żyje, nie?

- I tak im nie powiem.

- Mhm...

***

- Jisun!

- Co? - dziewczyna wyszła z salonu i przyszła do kuchni, w której siedzieliśmy.

- Chcesz coś do jedzenia?

- Nie.

- Jesteś pewna?

- Tak.

- A jak zrobimy wszystko co chcesz?

- Ty to jakiś dziwnie miły się zrobiłeś... No ale dobrze. Samorobnego nie chcę, bo mnie jeszcze otrujesz, także możesz zamówić jakąś pizzę - dała Jiminowi całusa w policzek i wróciła do salonu.

- W porządku - Jungkook uśmiechnął się jak jakiś morderca. Wziął telefon, wybrał numer do pizzerii i zadzwonił. Zamówił to, o co prosiła go dziewczyna. - Za piętnaście minut będą.

- Ale nie przesadź z tymi tabletkami.

- No wiesz... Patrząc na nią trudno będzie mi się powstrzymać.

Gadaliśmy przez całe te piętnaście minut, a po określonym czasie zadzwonił dzwonek do drzwi. Jeongguk wstał, zapłacił należną kwotę i przyniósł pizzę do kuchni.

- Pizza już przyszła? - Jisun krzyknęła z salonu i słyszeliśmy jak idzie w kierunku kuchni.

- Jimin zrób coś.

Wstałem od stołu i podszedłem do Jisun. Złapałem ją za ramię i pociągnąłem do salonu. Usiedliśmy na kanapie, a ona się do mnie przytuliła.

Jeongguk pov.

- Dobra... Gotowe - wziąłem talerzyk z kawałkiem pizzy gdzie schowane były rozdrobnione tabletki przeczyszczające. Zaniosłem jedzenie do salonu.

Ta małpa tuliła się do mojego Jimina... Chwilę się zastanawiałem czy nie dodać tam przypadkiem całego opakowania tych tabletek, ale w sumie połowa butelki starcza. Położyłem talerz na stole przed jej nosem.

- Smacznego - złapałem Jimina za rękę i pociągnąłem go do kuchni. Usiedliśmy do stołu.

- Dodałeś?

- Oczywiście.

- A dużo?

- Eee... Pół opakowania.

- Ty oszalałeś?! Toż jej dupe urwie!

***

- JEONGGUK! - krzyknęła Jisun. Właśnie biegła do łazienki. Obaj zaczęliśmy się śmiać.

Nowy [ZAKOŃCZONE] Where stories live. Discover now