Rozdział 13

2.3K 234 23
                                    

Jimin pov.

- Co to było? - spojrzałem na chłopaka, który najwidoczniej wystraszony wzruszył ramionami. - Rodzice pojechali na zakupy, prawda? Spójrz przez okno i sprawdź, czy stoi samochód... - posłusznie wstał i podszedł do okna.

- Nie ma samochodu... Co teraz?

- Poczekaj tu. Ja pójdę sprawdzić co to. W razie czego zamknij się w pokoju, zadzwoń na policję i przede wszystkim nie wychodź z niego pod żadnym pozorem, rozumiesz?

- Jimin...

- Potwierdź, że rozumiesz.

- Rozumiem... - Jeongguk usiadł ponownie na łóżku z telefonem w dłoni.

- Zamknij drzwi, idę - od razu po tych słowach wyszedłem z pokoju. Ponownie usłyszałem dźwięk, ale tłuczonego szkła i tym razem z kuchni. Za sobą zaś usłyszałem dźwięk przekręcanego kluczyka.

Niepewnym krokiem zacząłem schodzić po schodach. Było słychać rozmowy kilku facetów. Nie wiem ile ich dokładnie było, ale około trzech conajmniej. Cofnąłem się do pokoju, zapukałem.

- Dzwoń na policję. Teraz.

- Jimin... Co się dzieje? Właź do środka!

- Nie mogę. Muszę sprawdzić kto to. Nie chcę, żeby nas okradli. Jeongguk, dzwoń na tą cholerną policję - po tych słowach odszedłem od drzwi.

Jeongguk pov.

Ta, super. Niby to ja jestem tym, którego się boją, ale póki co to Jimin wykazuje się większą odwagą niż ja. Poszedłbym za nim, ale by mnie okrzyczał.

Zrobiłem jak mówił. Chwyciłem telefon i zadzwoniłem na policję. Opowiedziałem im wszystko. Powiedzieli, że będą dopiero za dziesięć minut. To będą najdłużej wyczekiwane dziesięć minut mojego życia.

Chodziłem po pokoju w te i wewte co chwilę spoglądając przez okno czy przyjechali. Po dosłownie dwóch minutach usłyszałem z dołu krzyk i dźwięk tłuczonego szkła. Podbiegłem do okna. Akurat pod dom zajechał samochód policyjny. Z auta wyszły dwie osoby, które spojrzały na mnie. Otworzyłem okno.

- Co się stało?

- Ktoś jest w domu - zamknąłem je i stanąłem jak wryty, gdy usłyszałem kroki na schodach.

Nowy [ZAKOŃCZONE] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz