Nowy [ZAKOŃCZONE]

Epilog

Jeongguk pov.

Spojrzałem na chłopaka, który patrzył na mnie ze łzami w oczach. Uśmiechnąłem się delikatnie.

- To dobrze Jimin... - chwyciłem go za dłoń i pogładziłem. Jego matka opuściła pokój, by zostawić nas samych.

- Kim byli ci włamywacze?

- Wynajął ich twój ojciec. Twoja mama i moi rodzice nam pomogą. Mamy się wyprowadzić i zamieszkać razem.

- A szkoła?

- Normalnie będziemy do niej uczęszczać.

- Nie wierzę. Jak on mógł? Na własnego syna? Na swój własny dom wynajmować włamywaczy? Nienawidzę go. Nie chcę go już nigdy na oczy widzieć. Chcę stąd wyjść jak najszybciej i nie mieć z nim żadnego kontaktu, mam dość... To nie pierwsza i zapewne ostatnia akcja z nim związana.

- Nie będziemy z twoim ojcem utrzymywać kontaktu. Tak też zaradziła twoja matka.

- I Bogu dzięki - w tym momencie do pomieszczenia wszedł jego ojciec. - Wyjdź stąd. Nie chcę cię widzieć nigdy więcej. Jak mogłeś mi to zrobić? Już do końca ogłupiałeś?

- Co ty tu robisz Jeongguk? Jimin, o co chodzi?

- Nie udawaj. Myślisz, że o niczym nie wiem? Mylisz się. Wiem wszystko, mama również. Nienawidzę cię, rozumiesz? Wyjdź stąd!

- Ale Jimin...

- WYJDŹ! - po tym słowie wyszedł ze spuszczoną głową z pomieszczenia. - Kookie... Chcę do domu.

- Spokojnie Jimin, jeszcze kilka dni...

***

2 lata później

Chłopcy ukończyli szkołę. Jungkook studiuje stomatologię i zdobywa wiele wyróżnień za postępy w nauce. Jimin zaś, tak jak mówiła jego rodzicielka, przejął po niej firmę. Mają z tego niezły zysk. Zamieszkali razem po drugiej stronie miasta. Nie mają żadnego kontaktu z panem Jihwanem.

- Jimin? - siedzieliśmy na kanapie i oglądaliśmy romantyk.

- Tak skarbie?

- To dziwne do pojęcia, ale jestem w ciąży... - po tych słowach Jimin zaczął cicho szlochać. Przytulił mnie do siebie.

- Tak bardzo się cieszę, Kookie...

***

Kooonieeeec. Wiem, trochę mi ten epilog nie wyszedł, no ale chciałam jak najszybciej skończyć tą książkę, bo w planach mam kolejną, a trudno byłoby mi pisać trzy fanfiction. Także mam nadzieję, że to ff się podobało i bardzo dziękuję wam za to, że czytaliście moje wypociny. ❤