13

27 2 0
                                    

 Worner 

Wornera obudził mocny podskok powozu. Z zaspanym wzrokiem spojrzał przez okno i zobaczył mury zamku. 

-Niedługo będziemy - stwierdził chłopak. 

-Może doczekamy się trzeciego postoju - Odparł Jo. 

-Wątpię - rzuciła Timeria. - Nie ma sensu teraz się zatrzymywać, zaraz będziemy w pałacu. 

-Czyli, że co? - Zdziwiła się Lydia. - Kto wygrał? 

-Nikt. - Odparł Worner i wcisnął się w róg powozu. Chciał jeszcze zasnąć, jednak przeczuwał, że nie będzie mu to dane. 

-Ja wygrałem, bo byłem bliżej! - Spierał się Jo. - Worner powiedz coś. 

Starszy z rodzeństwa jedynie głośno westchnął i zamknął oczy.

-Będziesz coś chciał ode mnie.

-Czy to jest szantaż? 

-Być może. 

Dalsza podróż przebiegła bez głupich rozmów. Dojechali do pałacu i przejechali przez główną bramę. Powóz zatrzymał się na dziedzińcu. Drzwi otworzył jeden ze służących, towarzyszyła mu babcia dzieci. 

-Witajcie! - Przywitała ich królowa. 

Dzieci po kolei wychodziły z powozu. Worner wyszedł jako ostatni, gdyż był najdalej od drzwi. 

-Nawet nie wiecie, jak się za wami stęskniłam. - Ucieszyła się Olna - Pewnie jesteście zmęczeni. Strażnicy zaprowadzą was do waszych pokoi. 

-Sam tam mogę trafić. - Powiedział obrażony Jo i wyrwał się grupie. 

-A jemu co się stało? 

-Nie wygrał zakładu - wytłumaczył Carel. 

-Kto go wygrał? - Dopytywała się babcia. 

-Nikt. - Odparła obrażona Lydia. - Nikt go też nie przegrał. A szkoda. 

Dzieci rozeszły się do swoich pokoi. Jedynie Timeria i Worner zostali, gdyż król chciał się widzieć z najstarszym rodzeństwem. 

Oboje weszli do Wielkiej Sali. Przy stole siedzieli król, ich wujek Todd, jego żona Hilla oraz ich kuzynka Myrcela. 

-Witajcie! - Krzyknął król i gestem kazałam im podejść. 

Rodzeństwo usiadło na dwóch wolnych krzesłach. 

-Jak wam minęła podróż? - Spytała się Hilla. 

-Dosyć przyjemnie - Uśmiechnęła się Timeria. 

Worner postanowił, by to jego siostra prowadziła rozmowę. On nie miał na to ochoty. 

-Jak się czuje wasz ojciec? - Zainteresował się Todd. - Wszystko z nim w porządku. 

-Pije - Odpowiedział krótko Worner.

Legendy Telmani - Tom 1Where stories live. Discover now