Percy żyje!

670 27 0
                                    

Z tego co pamiętam chyba zemdlałam. Kiedy się obudziłam bolała mnie głowa.Nademną stali Fred George i Will.
-Jak się czujesz?- zapytał Syn znienawidzonego przezemnie boga(czyli ten którego imienia nie wolno wymawiać2)
-A jak mam się czuć?! - straciłam 1 brata a drugi został opętany przez ejdoledona! Twój tata to palant, a ja znajduje się w jego domku- darłam się
Chłopaki zdziwili się, a Willowi widać że było troche przykro.
-Przepraszam!-ale....
- Wiem Annabeth miała podobnie.
Zaczęłam płakać nagle w głowie usłyszałam głos:
-Skyler!Ratuj mnie to ja Percy!Mam nie wiele czasu na tą konwersacje ale atakująmnie jestem niedaleko chyba San Francisco albo coś! Ratuj!
-Percy?!On żyje- zerwałam się z łóżka
-Annabeth , Chejronie,Annabeth Chejronie Percy żyje!- Wybiegłam ze szpitala i wrzeszczałam:
-Percy żyje!
Robiłam gwiadzy fikołki itd. Pobiegłam do Wielkiego Domu a za mną reszta Obozu Wszyscy byli wielce uradowani
*************************
Cześć wam ten rdz jest okropny postaram sie bardziej ale nie mam pomysłów.

Zaginiona siostraWhere stories live. Discover now