─„chcę"

55 21 5
                                    

gdy oddech dotyka kartki
do piersi pną się słowa
co pragną być wplątane
w historię wspaniałości

lecz gdy zaraz dłoń
ma szarpać tuszem
to przybiega nowa
wspaniała idea co układ
ustalony zakłuca
i stare zachwyty zaciemnia
jakoby chciała zabłysnąć
niepowtarzalnością

a gdy wszystko zrobione
tyka chciwością zdobycia
to blednie ta wartość
pierwotnie potrzebna
wprowadzona w te strofy
by ujmować wdzięcznoscią
i subtelną prostotą

poezyjny język
co słodko wił wyobraźnię
teraz stwardniały
stoi na papierze
nie przekazując głębszych
obrazów oczom głodnym
plastycznego świata

to wszystko przez tę
ideę zachłanną co wybiła
tej pierwszej potrzebne emocje
i próbując trwale zgładzić
jej bycia źródło
zgładziła swą wartość
i początków korzenie
tak bardzo jej do błyszczenia potrzebną

bo zaślepił ją brak
tego
czego teraz

nie ma

- 18.10.17

𝐦𝐨𝐭𝐬 𝐯𝐢𝐝𝐞𝐬™Where stories live. Discover now