..9..

116 15 0
                                    

-Co?

Zapytał, patrząc na mnie jak na głupią.

-Poznaj mnie z nimi, proszę.. Weź ze sobą do wytwórni, cokolwiek.

-Chyba zwariowałaś.. Papa YG mnie zabije, jak wezmę kogoś obcego ze sobą. Nie wiem, to chyba zły pomysł..

Posmutniałam lekko. Naprawdę chciałam poznać chłopaków. Znaczy poznałam już trzech, ale brat się nie liczy, a z Bobbym tylko się zasadzie minęłam i wymieniłam może dwa zdania. Zależy mi na tym jak a niczym innym dotąd. Spojrzałam na Junhoe błagającym wzrokiem.

-Aish! Pogadam z chłopakami, ok? Zobaczymy..

Odparł i wyjął telefon. Napisał coś, marszcząc przy tym brwi. Odczekał chwilę i zaczął pisać znowu. Trwało tak to może z 5 minut, a zaraz potem zwrócił się do mnie.

-Hanbin jest jeszcze na sali, wiec podbił do papy i zapytał czy możesz zobaczyć jak to wszystko wygląda i poznać resztę chłopaków.

Zrobił pauzę i wyrównał nasze spojrzenia, a ja umierałam z ciekawości. Nawet przygryzłam dolną wargę w zniecierpliwieniu.

-Zgodził się pod jednym warunkiem.

-Jakim?

Zagadnęłam szybko.

-Nic z dzisiejszego dnia nie może pojawić się w sieci. Nie wiem, zdjęcia, cokolwiek. Plus papa chce cię zobaczyć.

-Da się zrobić! O której?

Ucieszyłam się na maxa.

-Dziś o 19 na sali treningowej.

-Jejuniu, kocham cię!

Rzuciłam się mu na szyję i mocno przytuliłam. Jest najlepszym bratem!

*

Przemierzaliśmy korytarze wytwórni. Na początku musimy iść do biura samego YG. Trochę się bałam, bo w sumie nie wiem, co chce ode mnie Hyunsuk. Junhoe zapukał do drewnianych drzwi, po czym je otworzył. Przed nami pojawił się przestronny pokój, w jednym z końców pomieszczenia stało biurko, a przed nim pan Yang. Spojrzał na nas i się uśmiechnął. Podeszłam bliżej i się ukłoniłam.

-A więc to ta dziewczyna?

Spytał, patrząc na młodego.

-Tak, to moja siostra, Jennie.

-Chcesz poznać chłopaków?

Zwrócił się do mnie.

-Tak.. Wie pan. Jednego znam już dość długo, teraz wypada pozna resztę.

Zaśmiałam się krótko. Papa YG patrzył na mnie chwilę po czym klasnął w ręce. 

-Możecie już iść, ale pamiętaj. Nic w sieci, jasne?

Wskazał na mnie palcem. Pokiwałam twierdząco głową i pożegnałam mężczyznę, wychodząc razem z Junhoe.

Po chwili chodzenia po korytarzu znaleźliśmy się przed drzwiami do sali. Popchnęłam je lekko i weszłam do środka. Przede mną stało sześciu chłopaków. Nagle Hanbin zauważył mnie w odbiciu lustra.

-Jennie!

Krzyknął do mnie i zaczął mi machać. 

Uśmiechnęłam się i odmachałam chłopakowi. Reszta stała lekko zdezorientowana. Zza jednego z chłopców wyłonił się Bobby i uśmiechnął się do mnie. Mniej więcej wiedziałam, kto jest kim przez program, ale nie miałam pewności. Trudności w pamięcią twarzy to u mnie normalka.

-Nie powiedziałeś im, prawda?

Zaśmiał się Junhoe.

-Nie, zwołałem ich na 'nadzwyczajną próbę'.

Odpowiedział mu B.I.

-Rzeczywiście nadzwyczajna.

Odezwał się najniższy i podszedł do mnie.

-Jinhwan.

Podał mi rękę, a w mojej głowie zapaliła się żarówka. Wskazałam na niego palcem i zaczęłam się śmiać.

-To ty! Ten nieuważny, co mi pod nogi wleciał.

-Taki mały, że pod nogami się pląta, haha.

Zaśmiał się Bobby, a zaraz za nim cała reszta. Tylko widziałam jak mina Jinhwana zrzędła, a on sam odwrócił się do śmieszka i pokazał mu środkowy palec. Już ich kocham.

-Dobra, dobra. Chłopacy, przedstawić się!

Zarządził lider i jak na zawołanie każdy się odmeldował. Dużo się wygłupialiśmy. Najwięcej zabaw wymyślał Jiwon i to z nim najwięcej się śmiałam. Niestety Hanbin uczestniczył w tym wszystkim najmniej. Co chwilę stukał coś w telefonie. Potem, w ramach odpoczynku, pogadaliśmy sobie dość dużo i chłopacy chcieli mnie nauczyć tańczyć do My Type, ale odmówiłam. Nie byłam pewna tego pomysłu. 

-Ej! Nie bądź taka wstydliwa! Pokaż, co potrafisz!

Zagadnął nagle Junhoe.

-Daj spokój..

-Ale co?

Zaciekawił się Donghyuk.

-Moja siostrzyczka dobrze tańczy!

Wyszczerzył się, a ja miałam ochotę zapaść się pod ziemię i nigdy nie wyjść.

-Pokaż nam!!

Zaczęli krzyczeć jeden przez drugiego. No jak mogłam teraz odmówić?

-Zgińcie...

Zażartowałam.

-To może coś od waszych starszych kolegów po fachu..?

Zapytałam niepewnie. Pokiwali twierdząco. Podeszłam do wieży i podłączyłam telefon. Już po chwili zaczął lecieć 'Good boy'.

-Ale tylko kawałek!

Krzyknęłam zanim zaczęłam tańczyć. W tańcu zawsze jestem inna. Bardziej się ośmielam, staję się wulgarniejsza. Stojąc prosto do lustra wykonałam swoje zadanie, tańcząc tylko do pierwszego refrenu.

-Jedno z marzeń, check!

Zaśmiałam się.

Od kiedy poznałam BigBang, chciałam zatańczyć coś ich w miejscu, w którym trenują. Jednak marzenia się spełniają.

-Onie. Za tak dobry popis to trzeba coś zrobić!

Powiedział B.I, który wyjątkowo nie był zapatrzony w wyświetlacz swojego iphona.

-Co masz namyśli?

Dopytał Junhoe.

-Idźmy coś zjeść razem!


***


ZA 10 MINUT PÓŁNOC WYROBIŁAM SIĘ Z TYM PONIEDZIAŁKIEM!!!!

Tak więc nastał ten moment, w którym nasza słodka Jennie poznaje chłopaków i jeszcze idzie z nimi na jedzenie! Tyle wygrać :'')

Do następnego!! ♥

Just go || IkonWhere stories live. Discover now