six

27.9K 1.5K 1.1K
                                    

chapter

丂ノメ ♡🙊♡

perspektywa trzeciej osoby

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

perspektywa trzeciej osoby

Jungkook uśmiechnął się pomiędzy pocałunkiem, a Taehyung, który był w kompletnym szoku, miał w głowie wiele sprzecznych myśli jak "O mój Boże!", "Czemu on mnie pocałował?", "Moja mama powiedziała, że całowanie się jest tylko dla par i małżeństw!" oraz "TO BYŁ MÓJ PIERWSZY POCAŁUNEK, a on go ukradł!". W oczach Taehyunga zebrały się łzy, a z Jungkooka zrobił się Jungshook. (?? 😂)

Łzy zaczęły spływać po jego policzkach, w końcu był niewinny i kruchy, spodziewał się, że jego pierwszy pocałunek będzie skradziony przez jego pierwszą miłość lub jego chłopaka, obiecał sobie to, ale jego przyszły przyrodni brat go ukradł. Jungkook przerwał pocałunek i poluźnił uchwyt na nadgarstkach Taehyunga.

"Oh cholera, ja-ja- TAEHYUNG!", zanim zdążył przeprosić, Taehyung zbiegł na dół, i kilka sekund później usłyszał dźwięk zamykania drzwi. Jungkook przeklął sam siebie, przygryzł swoją dolną wargę i pobiegł za Taehyungiem.

taehyung

Jestem taką beksą, nienawidzę siebie. Cały czas wyolbrzymiam i reaguję pochopnie na błahe rzeczy. To tylko pocałunek, prawda? Ale problemem jest, że mój pierwszy pocałunek został skradziony, czy powinienem być zły i smutny? W sumie dlaczego? Czułem coś w moim brzuchu, ale nie mogłem odgadnąć co to jest.

Spojrzałem na ciemne niebo, oczywiście było piękne, głównie gwiazdy. Migotały i lśniły, uniosłem moją rękę, nakierowałem ją na najjaśniejszą i największą gwiazdę i powoli zamknąłem rękę. Księżyc również ewidentnie był widoczny, chmury poruszały się powoli i rytmicznie. Byłem na opuszczonym placu zabaw, który nie był zbyt daleko od domu Jungkooka, może około dwie lub trzy minuty.

Usłyszałem za sobą szelest krzewów, odwróciłem się i zobaczyłem jakąś postać, było trochę ciemno, ale nadal udało się ujrzeć czyjąś sylwetkę. Wokół mnie było również wiele krzewów i drzew, a ja siedziałem na zardzewiałej huśtawce. Przełknąłem ślinę i wstałem.

"O cholera! Snakeu! I hate snakeu! O MÓJ BOŻE! MOGŁEM NIE SIKAĆ NA TO CHOLERNE DRZEWO!", usłyszałem jak jakiś mężczyzna krzyczy jak dziewczynka, biegł w moim kierunku, ale patrzył w tym samym czasie za siebie, chciałem go ominąć, ale było za późno. Wpadł na mnie z ogromną siłą, przez co oboje upadliśmy na ziemię. Zaskamlałem z bólu i łzy zebrały się w kącikach moich oczu. Bolały mnie plecy.

"O CHOLERA! PRZEPRASZAM!", szybko wstał i pomógł mi zebrać się z ziemi. W kółko mnie przepraszał, nawet jeśli już mu wybaczyłem. Wydąłem wargę.

"Okej już ostatni raz! Tak bardzo bardzo bardzo cię przepraszam! Tak w ogóle jestem Jung Hoseok! Mam 23 lata, a ty?", zapytał, wyciągając dłoń, spojrzałem na nią i potrząsnąłem jego rękę.

"K-kim Taehyung.", powiedziałem pociągając nosem, poczułem jak moje policzki palą. Jego twarz była oświetlona przez jasny księżyc, uśmiechał się do mnie. Był przystojny. Gapiliśmy się na siebie przez około minutę, ale potem przerwały nam czyjeś krzyki.

"Taehyung!", to był Jungkook! Przygryzłem wargę i cofnąłem swoją rękę, uśmiechając się do Hoseoka.

"Miło cię poznać, Hoseok hyung, uh mój przyrodni brat mnie teraz woła, mam nadzieję, że jeszcze kiedyś się spotkamy.", powiedziałem, a on wydął wargę i poczochrał moje włosy, niszcząc moją fryzurę. Zarumieniłem się bardziej, a on zachichotał. Zacząłem iść w stronę Jungkooka.

"Okej słodziaku! Mam nadzieję, że na siebie wpadniemy.", spojrzałem za siebie i zobaczyłem jak macha mi na pożegnanie. Odpowiedziałem mu tym samym i uśmiechnąłem się do niego.

"Taehyung! Boże, tutaj jesteś. Martwiłem się o ciebie, myślałem, że odszedłeś daleko albo się zgubiłeś! A jesteś po prostu na opuszczonym placu zabaw..", powiedział zmartwiony.

"Chcę cię też przeprosić za to, co zrobiłem wcześniej.", widziałem szczerość w jego oczach, uśmiechnąłem się słodko i pokiwałem głową.

"J-jest okej Kookie hyung.", powiedziałem cicho i zaczerwieniłem się lekko, kiedy złapał mnie za rękę, łącząc nasze palce razem i zaczęliśmy iść w stronę domu.

", powiedziałem cicho i zaczerwieniłem się lekko, kiedy złapał mnie za rękę, łącząc nasze palce razem i zaczęliśmy iść w stronę domu

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.
My Innocent Stepbrother | Taekook ✓ Where stories live. Discover now