thirteen

18.9K 1.1K 2K
                                    

chapter

thirteen ♡🌑♡

taehyungHoseok bardzo ucieszył się na mój widok, wyglądało na to, że już od dawna czekał, żeby mnie spotkać

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

taehyung
Hoseok bardzo ucieszył się na mój widok, wyglądało na to, że już od dawna czekał, żeby mnie spotkać. Zastanawiałem się tylko co robił o tej porze w ciemnym lesie.

Siedząc tu z Hoseokiem, już nie bałem się tak bardzo. Przetarłem swoją twarz z łez uśmiechając się do niego.

„Płakałeś?", zapytał ze zmartwieniem chłopak, łapiąc moją twarz w dłonie, ściskając ją.

Pokiwałem lekko głową, na tyle na ile pozwalał mi jego uścisk.

„Nie bądź smutny.", wydął wargi Hoseok. „Jak chcesz, dam ci lizaczka."

„C- chcę.", odpowiedziałem z lekkim uśmiechem.

Chłopak wyciągnął z kieszeni dużego niebieskiego lizaka, podając mi go. Od razu poprawił mi się humor. Uwielbiałem słodycze.

Spędziliśmy czas do rana rozmawiając, żartując i śmiejąc się. Zdążyłem naprawdę go polubić.

Opowiedziałem mu wszystko co zdarzyło się tego dnia na biwaku, jak niemili byli dla mnie jego znajomi i jak smutno mi było po zobaczeniu zdjęcia. Hoseok ciągle przytakiwał, trzymając moją stronę.

„Ten Jungkook to straszny dupek, co?", zapytał ciemnowłosy chłopak.

„T- to brzydkie słowo.", odpowiedziałem cicho.

„Naprawdę nie powinieneś się z nim zadawać.", poradził mi Hoseok. „Zasługujesz na lepsze traktowanie.", chłopak bawił się moimi włosami.

„To miłe. A-ale lubię Kookie hyung'a. Jestem pewien, że nie chciał tego zrobić.", wytłumaczyłem Hoseokowi.

Chłopak parsknął cicho z niedowierzaniem, ale nie ciągnął już tego tematu.

O czwartej nad ranem przyjechał autobus, którym pojechaliśmy do mojego nowego domu. Z jednej strony cieszyłem się, że wracam do swojego pokoju, a z drugiej strony bałem się spotkania z Jungkookiem.

Hoseok odprowadził mnie pod same drzwi, za co podziękowałem mu słodko i obiecałem kolejne spotkanie.

jungkook
Leżałem w swoim łóżku zaniepokojony. Pół nocy spędziłem na szukaniu Taehyung'a, ale on jakby wyparował.

Nawet po powrocie do domu, nie mogłem spać. Dlatego, kiedy usłyszałem trzask drzwi wejściowych od razu wybiegłem sprawdzić, czy to on.

„Taehyung.", rzuciłem się w jego stronę, obejmując go mocno „Martwiłem się."

Jednak kiedy chłopak nie odwzajemnił uścisku, zaniepokoiłem się. „Jak wróciłeś do domu?"

Taehyung spuścił wzrok. Nie chciał ze mną rozmawiać, ale nie mogłem pozwolić mu mnie wyminąć.

My Innocent Stepbrother | Taekook ✓ Where stories live. Discover now