//Rozdział 2//Przez mgłe//

1.2K 65 38
                                    

Korytarz się ciągnął, że aż strach (moje punkty akcji \(;´□`)/ )
Ja i Krntin widząc oczekiwane drzwi do klasy runrliśmy jak zwierzęta XD.
Siadłam wygodnie i zaczęłam się bójać.
Cisza była kojąca, Kentin ją przerwał, chyba się czół nie zręcznie.

- Te nasze spotkania w wakacje były ciekawe. - uśmiechał się martwiąco.

- Hmm...? Czemu? - pytałam zaciekawiona odpowiedzią.

- Ta impreza u ciebie. Między tobą a Lysandrem coś się wydarzyło? - zdziwiona pytaniem widziałam splatajace się dłonie jedną silną i jedną delikatną. Pościel wyglądała jak ta na moim łóżku, ale widziałam wszystko przez mgłę. Nie wiedziałam co odpowiedzieć Kentinowi więc postanowiłam szukać kolorowookiego.

- Kentin muszę lecieć mam ważną sprawę zgadamy się później - boje się, że sobie coś pomyśli ale trudno Kentin jest dobrym przyjacielem i mi ufa oraz wieży.

- Okej - odpowiedział i odszedł.

Perspektywa Kentina

Może sobie coś pomyślała, że Lysander mi mówił o tym co tam zaszło. Nieeee Lisa by tego nie zrobiła. Moja Lisa na pewno. Ona i Lys w łóżku wyobrażalne ale nie nago i tak. Pff Kentin o czym ty myślisz? Lisa jest słodka jak ciastko ale... nie korzysta z tego tak o! Dobra muszę to z siebie wywalić poszukam bliźniaków i wszystko zniknie.

Perspektywa Alex' ego

Boje się. To mnie przetasta! A co jak mnie wyśmieje?! Albo co gorsza na krzyczy i obrazi się Armin mów mi co mam robić Armin...

- Armin!!

- A! Kuźwa Alexy! prawie wbiłem kolejny lvl! - wystraszyłem brata i popsułem rekord - co chciałeś?

- A... a co jak mnie wyśmieje albo oleje! Albo co gorsza obrazi się?! Armin! - rzuciłem się na szyje brata i zacząłem lekko łkać.

- Znowu drążysz ten temat? Jak nie sprobójesz to się nie dowiesz... - brat westchnął i objął mnie odwzajemniając uścisk.

Nagle przyszedł Kentin, miałem trochę mokre policzki od łez. Spojrzałem na bruneta i uciekłem, szukałem Rozy albo Lisy tylko im mogę się wygadać. Widziałem Lise łzy w oczach spływały coraz bardziej z płaczem wyjąkałem "Lisa"

- Alexy? Co jest? Mów mi wszystko. - dziewczyna była gotowa przerwać wszystko co miała zrobić ważne czy nie, nie interesowało ją to. - przytuliła mnie, moja głowa była na jej piersiach, nikomu to nie przeszkadza ponieważ mam inną orientację i nawet był o tym temat (mniej więcej). Białowłosa widząc jak łkam, posmutniała a oczy jej się zaczęły błyszczeć.

Perspektywa Lisy

Alexy przybiegł z płaczem od razu wiedziałam, że muszę przerwać wszystko to co robiłam. Niebieskowłosy płakał a ja go tuliłam. Ściskałam go do piersi trochę się dziwnie czułam ale to Alexy mój przyjaciel. A po za tym woli płeć przeciwną ale nic do tego nie mam. Siedziałam na krześle a różowooki na podłodze. Tuliłam jego głowę do moich piersi (to już wiemy Lisa Xd) a on klęczał na ziemi, jego ręce były wolne nie tulił mnie, tylko oddał mi swoją głowę do tulenia.

- Alexy powiedz o co chodzi - chłopak ledwie coś z siebie wyrzucił.

- Ja... ja chciałem... wyznać Kentinowi co czuje ale... Jak mnie wyśmieje albo się obrazi?... - płakał głośniej. Ktoś wszedł do klasy możliwe, że Li. Zignorowaliśmy ją. Wybiegła z uśmiechem na jej żmijowatej twarzy.

- Słuchaj Alexy, Krntin taki nie jest, nie musisz się z tym śpieszyć a jak chcesz mogę iść z tobą i powiesz mu to. (Najgorszy pomysł ever ;-;)

Perspektywa Li

W

idziałam jak Alexy siedział uryczany a Lisa- srisa go dociska do cycków (XDDDD)
Ale Amber będzie miała ciekawy nius.

- Amber! Amber! - zawołałam spokojnie

- Ta? Co chcesz? - odpowiedziała

- Widziałam jak Alexy ryczał a Lisa go tuliła w sumie sama zobacz, zrobiłam zdjęcie jak wyszłam z sali to uchyliłam drzwi. Inaczej wygląda to jak mówię a inaczej jak patszysz na zdjęcie.

- Hmm... Ciekawe przyda się wyślij mi to - blądynka poprosiła mnie a ja jej wysłałam najszybciej jak mogłam. Dziewczyna zaczęła się śmiać, ja wraz z nią.

I jak myślicie, że jak Lisa pójdzie z Alexym to będzie wieksze prawdopodobieństwo, że Kentin to odwzajemni?

//Lysander//Do not forget about me //Słodki Flirt//ZAKOŃCZONE//Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz