część 4

309 17 7
                                    

* Sabine jest online*
* Ezra jest online*

S: zabije cię kiedyś Ezra?

* Kanan jest online*

E: co znowu zrobiłem?

S: co wczoraj zrobiłeś?

E: nie wiem....nie pamiętam

S: może karakan ci przypomni

K: głową mi pęka

E: mnie i tak gorzej boli....

S:Wiesz że ty i tak karakanie nic nie słyszysz?to jest grupa idioto a nie video rozmowa

K: Mówię żebyś przestała nawalać tym sprejem.... tu wszystko słychać

S: Ezra czy ty ruszałeś moje farby?

E: może nie pamiętam....przestańcie tak głośno mrugać!

S: EZRA!

E:E: ciszej wal w tą klawiaturę

S: jeszcze słowo i po tobie...

E:Przestań....nie mam teraz na to nastroju...

S* Sabine jest offline*

K:Ezra wiesz gdzie Hera trzyma leki na kaca?

E: Myślisz że gdybym wiedział to bym teraz umierał?

K: to idę szukać
* Kanan jest offline*

E: ciszej bądźcie!

*Sabine jest online*
S:.....

E: Sabine przynieś mi wodę

S: .....

E: no weź

S:...

K* Kanan jest online*

S: ....

E: błagam nie widzisz jak cierpię?

S: cierp sobie!

K:Sabine.. możesz wyłączyć to brzęczące pudło?

S: jakie pudło?

K: No Choppera... cały czas tylko brzęczy

S: mam was dość....
* Sabine jest offline*

E: no ciszej

K:Nie ma leków... widocznie wszystkie musiałem wcześniej wykorzystać

E: zabije cię!

K:Było ze mną nie pić,nikt cię tam nei zapraszał

E: a ty?

K:Sam przylazłeś... a zwłaszcza ty masz 15 lat dopiero..

E: no widzisz....rozpiles nieletniego

K: tylko nie mów nic Herze. 

E: powiem

K:Czyli nie chcesz juz mieć mistrza

E:Yyyy....no wybacz ale i tak cię ten kac wykończy..... Przynajmniej mi może leki da.....

* Kanan jest offline*

E: ała...moja głowa

* Ezra jest offline*

* Sabine jest online*

S: jak dobrze, że ich nie ma uff.....

* Ezra jest online*
E: Znalazłem te leki....powracam bitches

S: znowu on

E: tęskniłaś?

* Kanan jest online*
K: Ezra podziel się

E: co będę z tego miał?

K: odzyskasz mistrza.....

E: hmm.... Trudna decyzja

S: bardzo...

K: no miej sumienie....

E: dobra niech ci będzie

K: dzięki
* Kanan jest offline*

*Ezra jest offline*

S: i znów zostałem sama...

*Ezra jest online*

E: luzik już jestem....nie musisz za mną płakać

S: ja nie płacze Ezra...
S: nie jestem tobą

E: no widzisz wrażliwy jestem..

K* Kanan jest online*
K: grube pociski widzę....

S: przynajmniej

E: czemu mam wrażenie, że jesteś na mnie zła?

S: ja? Nie no co ty.

E: i po co ten sarkazm?

S: ehh...

K: dobra dzieciaki to wy się kłóćcie a wujek Kanan spada..
* Kanan jest offline*

E: sabin....co znowu zrobiłem?

S:No o co ci chodzi?
Mówię nic mi nie jest to nic mi nie jest
S: i nie jestem na cb zła....

E: a tak naprawdę?

S: mówię, że nie jestem.
* Sabine jest offline*

E:Ehh i weź tu człowieku zrozum kobietę ....
* Ezra jest offline*

Chat Star WarsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz