* Kanan jest online*
K: witam moje gołąbeczki..* Sabine jest online*
* Ezra jest online*E: żegnam
S:Gołąbki w sosie prędzej
K:Jak wychodzisz to przy okazji Upiora wyczyść
S: przydałoby się go wyczyścić Ezra
E: ty jeszcze go nie wyczyscileś?
K: ty miałeś to zrobić....
E: nieprawda, udowodnij kłamiesz
K: Sabine ci każe xd
E: uważaj bo posłucham
S: i tak posłuchasz
E: nope
S: Ezra....
E: tak mam na imię
S: a jak cię bardzo mocno poproszę?
E: hmm....zależy co z tego będę miał
S: a co chcesz?
E: domyśl się
K:😏😏😏
S: serduszko ci wyśle
E: serduszek to se mogę mieć ile chce.....
S: nie powiedziałabym
S: A teraz rusz tą swoją dupcię i sprzątaj!E: nie, dzięki to nie dla mnie....
S: za co zaczniesz sprzątać?
E: zgaduj
S: nie cierpię zgadywanek, przecież wiesz....
E: dlatego masz zgadywać
S: nienawidzę cię
E: i kochasz też
S: tego nie powiedziałam
E:Ale ja wiem dzięki mocy😘
S: ehh....i jak tu z tobą nie oszaleć..
E: możesz dać buzi....
S: a wyczyscisz calutki statek?
E: część.
S: cały....
E: za cały to musisz się bardziej postarać.
S:Ezra za chwilę stąd wylecisz jeśli się nie opanujesz!
Sprzątasz cały statek i koniec kropka.❤E: najpierw buzi no!
S: ale napewno posprzątasz?
E: może...
S: Ezra....bo zaraz z buzi nici
E:No dobra....ale nie biorę odpowiedzialności za rzeczy, które zginął.
S: ani się waż ruszyć coś mojego....
K: ani mojego...
E: Sabine, a cb mogę ruszyć?😏
S:Ezra zaraz ci patelnią w łeb przywale
E: ale najpierw buzi
S: najpierw sprzątanie
E: ok, zacznę od twojej szafy
S: Ezra
K: miał być upiór, a nie duch
S: ducha też może, nie zaszkodzi mu....
E: szafkę z bielizną Sabine...
S: zabije cię zaraz
*Sabine jest offline*E: Fuck!
K:lepiej uciekaj póki możesz młody
E: dobry pomysł
*Ezra jest offline*S* Sabine jest online*
K: żyje
S: niestety tak
K: to dobrze, ktoś musi posprzątać
E* Ezra jest online*
E: nie jestem we stanie sprzątaćK: dasz radę jazda
E: nie!
K: bo Sabine poszczuje
S: Kanan bo zaraz ty dostaniesz.
E: jestem za
K: a ja przeciw...
K: a mój głos się liczy 3 razy więc soryS: a mój 5 więc sory
E: zaraz zadzwonię do Hery....
K: na misji jest....nie wolno przeszkadzać
E: to dobrze... bardziej się na cb wścieknie
S: Ezra a ty sprzątaj bo do cb pójdę
E: ale ja leżę w łóżku
S: to cię wyciągnę
E:😏😏😏😏
S:Ezra raz do sprzątania ale nie będzie buzi przez długi czas
E: czyli do jutra xd
S: czyli przez kilka miesięcy
E: przynajmniej co innego będzie
S: niczego nie będzie
E: czekaj ty ze mną zrywasz
S: zrywać nie zrywam
E: no widzisz
S:Ale ty się lepiej rusz i sprzątaj bo to się może zmienić
E: to szantaż emocjonalny
S: Dokładnie!
Jak się domyśliłeś?E: bystry jestem
S: bardzo
S:A teraz rusz się i do sprzątania!E: nie chce mi się
S: okej..
E: głodny jestem... Zamówmy pizzę
K: a zapłacisz
E: jasne...
K: ze swoich pieniędzy
E:No.... Swojo twoich xd
K: czyli głodujemy do powrotu Hery
E:Ty tak.... Ja mam jeszcze mini lodówkę pod łóżkiem xd
K:Jest pusta... już o to zadbałem
E:To nie ta tempaku....tamtą była kradziona
K:To ile ty tego masz?
E:Więcej od cb
S:....
K: a będziesz chciał się ze mną napić
E: ale mistrzu....
K: tak padawanie?
E: jednak się podzielę
S:....
*Sabine jest online*K: widzisz jednak się dogadamy
E: to kiedy pijemy
K: ja niedługo ty jak posprzątasz
E: ale się podzieliłem
K: dlatego możesz dołączyć jak posprzątasz
E: to nie fair
K: nie to nie, więcej alko dla mnie
E: mam lepsza propozycje....nie do odrzucenia
K: dawaj
E: ty dasz mi alko a ja nic nie powiem Herze.. ..
K: ale ty sprzątasz....
E: ok to ja lecę dzwonić do Hery
* Ezra jest offline*K: nie!
* Kanan jest offline*S* Sabine jest online*
S: ugh! Obaj to idioci*Sabine jest offline*
![](https://img.wattpad.com/cover/133339008-288-k994062.jpg)