Rozdział 10

159 12 1
                                    

*Kanan jest online*

E:

K: o Jezu

Йой! Нажаль, це зображення не відповідає нашим правилам. Щоб продовжити публікацію, будь ласка, видаліть його або завантажте інше.

K: o Jezu... A co z Kellem?

E: podobnie...

K: czyli żyje?

E: nom... Postanowiliśmy się pogodzić...

K: z jakiej okazji?

E: Sabine ma nowego chłopaka....z kąd ona ich kurwa bierze?

K: nie wiem...

*Jai jest online*

J: elo

K: cześć

E: Jai? Wiesz już co to za nowy chłopak?

J: pamiętasz Zare'a z akademii?

E: tia...

J: to on.

E:Nie no nie wierzę? Kolejny kumpel co mnie nożem w plecy dźga? Czemu wy mnie nie lubicie?!

J: to Sabine nas kusi...

E: jest moja.

J: no obecnie Leonisa....

E: ona was podrywa żebym był smutny :(

E: TAK SIĘ KURWA NIE ROBI!

J: to ty kogoś poderwij może będzie zazdrosna

E: niby kogo?

J: nie wiem

E: no właśnie geniuszu

J: znajdź kogoś

E: mordę mi rozwalileś, nie ma szans...

J: ty zacząłeś?

E: a kto mi laskę poderwał?

J: już ustaliliśmy, że to jej wina

E: twoja bo się daleś..

J: a wal się...
*Jai jest offline*

E: kurwa gdzie on polazł?
*Ezra jest offline*

Chat Star WarsWhere stories live. Discover now