14

270 51 17
                                    

uwaga: beda dymy, muzyczka dla klimaciku i gifek z moim pieknym ub zeby upieknic ten rozdział

uwaga: beda dymy, muzyczka dla klimaciku i gifek z moim pieknym ub zeby upieknic ten rozdział

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

rozdzial niesprawdzany!!!

-

Jungkook zaspany wyszedł ze swojej sypialni, drapiąc się w tył głowy i jeszcze do końca nie ogarniając co się dzieje wokół niego. Jednak widok Taehyunga na nogach o siódmej rano, od razu go rozbudził, a architekt aż musiał przetrzeć oczy z niedowierzania.

Aktor wstałby o tak wczesnej porze? Dobrowolnie?

Coś tu zdecydowanie nie grało.

Taehyung widać bardzo się denerwował. Zagryzał wargę, a także nerwowo wędrował wzrokiem po całym salonie, wszędzie tylko nie na Jungkooka.
Jeon natomiast tylko rzucił mu podejrzliwe spojrzenie i przeszedł tuż obok, zmierzając do kuchni.

Prychnął cicho i zażartował:

- Wybierasz się gdzieś?

Taehyung od razu się spiął i jakby przez chwilę szukał w głowie wymówki. Spojrzał na kołdrę, pod którą spał, złożoną w kostkę i usadowioną na krańcu kanapy.

- N-nie... To znaczy... Chyba t-tak... - dukał, aż w końcu wziął głęboki wdech i przymknął oczy. - Tak.

Jungkook tylko krzywo na niego spojrzał, biorąc spory łyk soku pomarańczowego, a następnie ocierając wierzchem dłoni usta. Nie rozumiał do końca o czym mówił starszy, więc dopytał:

- A dokąd?

Taehyung najpierw wzruszył ramionami. Wzrokiem powędrował na zdjęcie, które wczorajszego wieczora tak dokładnie obejrzał, jednak zaraz skupił się na wazonie z kwiatami, ustawionymi na stole.

Dlaczego słowa tak ciężko przechodziły mu przez gardło?

- Woochul zadzwonił do mnie i powiedział mi, że mogę już wrócić do siebie... - oznajmił w końcu, a Jungkook tak nagle skamieniał. - Heh, reporterzy się mną znudzili, już nie będę cię męczył...

Kim nie dopowiedział jednak jednej rzeczy.

Nie powiedział tego, że sam poprosił Woochula o sprawdzenie tamtejszej sytuacji, bo nie chciał już być na głowie Jungkooka. Wciąż miał wrażenie, że jego obecność tutaj wpływa związek architekta z tą kobietą, a on nie chciał przeszkodą.

Szkoda tylko, że nie miał odwagi tego powiedzieć mu prosto w twarz, żeby Jungkook wytłumaczył mu, że z tą kobietą już nic a nic go nie łączy.

Tae mógłby się upierać, że to jedyny powód jego powrotu do apartamentu, lecz prawda była nieco inna. Głównym powodem jego pożegnania były jego uczucia...

Uczucia, które zaczął czuć w stronę młodszego, a zdecydowanie nie powinien.

Nie chciał, żeby one się nasiliły więc uznał, że najlepszym rozwiązaniem będzie po prostu zniknąć z życia Jeona. To było dobre wyjście.

𝐃𝐑𝐀𝐌𝐀 𝐐𝐔𝐄𝐄𝐍 ゛ 𝐓𝐀𝐄𝐊𝐎𝐎𝐊 [ z a w i e s z o n e ]Where stories live. Discover now