Miszczu: Atak Zombiaków

Pani Broda

Sebix i Szefu przyjechali do Obozu Eda Ursusami.Szefuńciu zwołał 10 swoich ludzi i wziął też Gaje. Przed obozem były 2, bardzo duże zombiaki. Szefu lubił rozpierduche więc wyjął
Ur-4-SuS-1. Zaczął z niego strzelać. Trafił jednego zombiaka w serce, a drugiego w jajca. Szefu pokonał obrońców tego obozu. Sebix podbiegł do jednego z namiotów i znalzł tam śpiące zombiaki. Pierdnął im do namiotu i tak je zabił. W kolejnym namiocie znajdował się potężny, ulany zombiak. Gaja wskoczyła tam i rozgryzła go na kwałki. Jeden namiot zamiast zombiaków miał w sobie dwóch uwięzionych ludzi. Sebix ozwiązał im ręce, nogi i odkleił taśme z ust. Jeden z nich wystawiając do góry rękę krzyknął

Kocu:"Siema!!!!"

Szefu:"Jak się nazywacie?"

Kocu:"Siema Kocu!!"

Sebix:"Ok to Kocu, a ty jak się nazywasz?"

Pełnia Szczęścia:"Jestem Pełnia Szczęścia"

Nagle za drzewa wyszła Pani Broda.

Pani Broda:"To byli moi więźniowie seksualni! Czemu ich uwolniliście?!"

Sebix:"Uratowaliśmy ich ty stara ropucho, a teraz Cię pokonamy"

Zaczęli walkę.Sebix bił ją obuchami w biodra, ale to nie działało. Szefu wziął Ursusa i zaczął z niego strzelać. Potem ją przejechał, ale to też przeżyła. Nagle coś strzeliło jej w kolanie.

Pani Broda:"O skurczysyn!!"

Sebix:"Mam pomysł. Jej słaby punkt to kolana"

Sebix zaczął ją udeżać w kolana. Po 50 uderzeniach Pani Broda schyliła się. Wtedy Sebix piernął jej toksycznym bąkiem w twarz. Nie przeżyła tego.

Tak oto Sebix i Szefu pokonali Panią Brodę i uwolnili Koca i Pełnie Szczęścia.