Rozdział 1

1.7K 94 10
                                    

Po dwóch (dość wyczerpujących) godzinach, Rachel skończyła swoją pracę.

Poszła do swojej skromnej łazienki, wzięła prysznic i założyła bluzkę na ramiączkach oraz krótkie spodenki. Ubierając się, spojrzała w lustro i zobaczyła w nim rudowłosą dziewczynę z dużymi, zielonymi oczami i piegowatą twarzą. Mimo panujących tam warunków klimatycznych, nie miała zbyt opalonego ciała.

Rachel przyjrzała się bliżej i ujrzała sińce pod oczami. Poza tym zauważyła, że za bardzo wystają jej obojczyki, co sugerowało niedowagę.

- Muszę się w końcu wysypiać - mruknęła pod nosem.

Wzięła trochę zaoszczędzonych pieniędzy i wyszła z domu. Chciała zrobić zakupy na ten weekend. Niedaleko jej domu znajdował się sklepik, w którym lubiła kupować niezbędne produkty.

Kiedy weszła do środka, usłyszała dobrze znany jej dźwięk dzwoneczka. Wzięła z półek potrzebne rzeczy i skierowała się do kasy, gdzie ujrzała młodego bruneta siedzącego na krześle i liczącego gotówkę trzymaną w ręku.

- Cześć, Alec. - mężczyzna spojrzał na nią i uśmiechnął się ciepło. Rachel zerknęła na forsę w jego ręce, ale nie skomentowała tego. - Dawno cię nie widziałam. Gdzie byłeś? Bo na pewno nie na zapleczu, gdzie zapewne szef kazał ci układać produkty w kolejności alfabetycznej.

Alec schował pieniądze do kasy i wstał z krzesła. Obszedł ladę, żeby przytulić przyjaciółkę.

- Tym razem nie, nie byłem na zapleczu... tylko u matki.

Rachel otworzyła szeroko oczy.

- Jak to?

Alec uciekł z domu w wieku szesnastu lat. Jego rodzice byli alkoholikami, często dochodziło tam do przemocy domowej, znęcania się na tle psychicznym i fizycznym.

Po ucieczce, zaopiekowała się nim jego babcia, która zmarła, kiedy chłopak miał dwadzieścia lat. Można powiedzieć, że zawsze żył w nędzy: rodzice sprzedawali meble, żeby tylko mieć pieniądze na alkohol, natomiast babcia żyła ze skromnej pensji. Alec dorabiał jako kelner w pobliskiej restauracji, ale po śmierci kobiety zaczął pracować w tym sklepie.

Pan Yamanouchi - Japończyk, który był właścicielem lokalu - pomógł Alecowi wyjść na prostą. Zatrudnił go w sklepie i zapewnił skromne mieszkanie piętro wyżej.

Z rodzicami nie utrzymywał kontaktu, dlatego Rachel bardzo się zdziwiła, kiedy usłyszała te słowa.

- Jakiś czas temu zadzwoniła do mnie mama. - zaczął opowiadać Alec - Szczerze mówiąc, to nie mam pojęcia, skąd zdobyła mój numer telefonu. Powiedziała, że chciałaby się ze mną spotkać. Po głosie rozpoznałem, że była trzeźwa. Poszedłem do dawnego domu i można powiedzieć, że to prawie nie poznałem. - oboje usłyszeli dźwięk dzwoneczka, więc Alec przetrwał na chwilę, by obsłużyć klienta. Kiedy sobie poszedł, kontynuował - Zobaczyłem pięknie odrestaurowany dom. Drzwi otworzyła mi zupełnie odmieniona kobieta. Nie przypominała tej samej matki, którą ostatni raz widziałem. Elegancka, zadbana... mówię ci! Byłem w szoku. - tutaj zrobił pauzę - Okazało się, że ojciec pewnego dnia wyszedł po wódkę i nie wrócił. Dwa dni później znaleziono go martwego w rowie.

- Boże... - szepnęła Rachel - Więc po śmierci twojego taty, dopiero wtedy zdała sobie sprawę z tego, jaki popełniła błąd?

Alec pokręcił głową.

- Nie. Zdała sobie sprawę dużo wcześniej, ale nie chciała odejść od ojca. Bała się go. Jednak szukała pomocy, by rzucić alkohol, bo wiedziała, że zbyt dużo straciła. Na razie jest na odwyku. Ale zobaczymy jak długo wytrzyma. - ostatnie słowa wypowiedział z pogardą.

Rachel oparła ręce na ladzie.

- Daj jej szansę. To, że chce przestać pić i utrzymywać z tobą kontakt, oznacza, że jest to już jakiś krok. To silna kobieta - spojrzała na zegarek zawieszony na ścianie. - O, cholera! Jestem umówiona z klientem. Muszę lecieć, ale jak będziesz miał czas, to wpadnij do mnie i dokończymy rozmowę.

Alec kiwnął głową.

- Jasne. Do zobaczenia, Rach.

Dziewczyna wyszła ze sklepu i skierowała się w stronę swojego domu.

Hej, hej, hej! :)

Na razie nie ma jeszcze naszych kochanych Transformerów, ale chcę, żeby akcja nie pędziła tak szybko niczym pendolino.

W tym rozdziale poznaliście historię drugiego głównego bohatera - Aleca.

Z czasem będziecie odkrywać również historię dzieciństwa Rachel, ale wszystko w swoim czasie ;)

Pozdrawiam!

Przeszłość zawsze wraca - Transformers Where stories live. Discover now