myg: naprawdę świetnie śpiewasz
myg: pewnie dziwi cię moje stwierdzenie, bo nie wiedziałeś, że słyszałem.
myg: gdy miałem karę w szkole za podstawienie nogi jiyongowi
myg: należało mu się, ale pani choi tego nie rozumiała
myg: głupia jędza.
myg: kazała mi wtedy za karę zmywać podłogę w holu na piętrze. właśnie tam, gdzie jest sala muzyczna.
myg: zmywając podłogę i przeklinając to, że zapewne wyglądam jak jakiś niedorobiony kopciuszek słyszałem twoją rozmowę z panem lee
myg: słyszałem też jak przed nim śpiewałeś, bo musiałeś to zrobić na ocenę, a przy osobach z klasy się bałeś.
myg: nie rozumiem dlaczego. twój głos wtedy był cudowny i bezwątpienia nadal jest
myg: jest w moim guście.
myg: zaśpiewaj mi jeszcze raz, jiminnie.
