6.

1.1K 113 20
                                    

  "Powiedziałeś, że jesteś silny, bo straciłeś wszystko, prawda? Ale to nie jest prawdziwa siła

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

"Powiedziałeś, że jesteś silny, bo straciłeś wszystko, prawda? Ale to nie jest prawdziwa siła. Ludzie stają się silniejsi gdy mają coś, co chcą chronić"

Jungkook spodziewał się że jego pożal się boże plan nie będzie łatwy, ale nie spodziewał się że Taehyung prowadzi tak rozrywkowe życie. Nadążenie za nim bez zdradzenia się przy pilnowaniu całego otoczenia było ledwo możliwe, nawet z możliwościami wampira. Po trzech wyczerpujących dniach wrócił do domu rzucając się zwyczajowo na kanapę jęcząc przesadnie głośno z rozdrażnieniem. Jimin przewrócił oczami znad swojego laptopa starając się ignorować teatralne zachowanie przyjaciela. Po kolejnych trzech westchnieniach w końcu zapisał pracę i rzucił czarnowłosemu wyjątkowo sztuczne spojrzenie.

- Co się stało? Czyżbyś miał ciężki dzień? Może mi o tym opowiesz?

Jungkook zignorował przesłodzony ton Jimina, wskazujący jak bardzo nie chce przeprowadzać tej rozmowy. Znowu.

- Po prostu... Nie rozumiem. Fanatyk wampirów, dziwak z blond włosami nie powinien mieć tylu przyjaciół! Wszyscy, zupełnie wszyscy go uwielbiają a on nie potrafi usiedzieć w domu dłużej niż godzinę! To nie jest normalne!

- Mówiłem ci to już wczoraj. Zaprośmy go tutaj. Będzie o wiele łatwiej go pilnować tak samo jeżeli powiemy mu wszystko.

- Nie. - Odpowiedź była natychmiastowa. Jungkook nie chciał informować Taehyunga w jak niebezpiecznej sytuacji jest dopóki nie będzie to całkowicie konieczne. Chłopak wpakować się w tą sytuację całkowicie przypadkowo i gdyby nie Jungkook w jego życiu nic by się nie zmieniło.

- Poważnie Jungkook. Zmieniasz się w stalkera. To nie jest normalnie zachowanie.

- Nie mogę tak po prostu zniszczyć mu życia.

Jimin uniósł brew z rozbawieniem, posyłając Jungkookowi najbardziej prowokacyjne spojrzenie jak mógł bez obaw na bycie pobitym.

- Nie sądzę że kilka nocy w domu-wampirzym-muzeum będzie dla niego tak traumatyczne. Dodatkowo Jestem pewny że bardzo chętnie przespałby się w-

- Nie chcę tego słuchać. Przydaj się na coś i zrób mi herbatę.

- Nie jestem twoim służącym. - Prychnął ale podniósł się z fotela idąc w stronę kuchni. - Możesz nie pamiętać, bo z wiekiem obumierają komórki mózgowe a biorąc pod uwagę ile masz lat niewiele ich tam zostało, ale w przeciwieństwie do ciebie ja jestem arystokratą.

Jungkook zaśmiał się cicho a gdy przyjaciel zniknął w drugim pomieszczeniu zamknął oczy i odetchnął głęboko. Nie chciał tego przyznać ale czuł się wyjątkowo zmęczony. Spędzanie całego dnia w tak wysokim poziomie skupienia na zewnątrz Nie wpływało na niego najlepiej.

Skupiając się na swoim oddechu przegapił jak Jimin wrócił do salonu z wypełnioną tacą, a nawet to jak kręcił się przez chwilę po pomieszczeniu. Dopiero stuknięcie w ramię zwróciło jego uwagę.

Sweet BloodWhere stories live. Discover now