/8/

2.6K 223 97
                                    

Per. Torda

Obudziłem się dosyć rano. Cholernie bolała mnie głowa a na dodatek nic nie pamiętałem z poprzedniego dnia. Pamiętałem tylko tyle, że zacząłem pić razem z Mattem, Tomem, Paulem i Patrykiem a później urwał mi się film. Domyślam się, że nieźle się wczoraj upiłem i mam ostrego kaca ale po pijaku jeszcze nigdy nie udało mi się trafić do mojego pokoju a tym bardziej łóżka. To dziwne. Rozejrzałem się po pomieszczeniu i ku mojemu zaskoczeniu wokół nie było bałaganu ale moje ubrania śmierdziały winem. Wstałem i naszykowałem sobie ubrania. Udałem się do kuchni gdzie Tomik siedział na blacie i popijał herbatę a do tego uroczo machał nóżkami jak mała dziewczynka z pewnego filmu.

-Cześć Tord, kacyk nie męczy? -uśmiechną się do mnie zadziornie.

-Cześć Tomik-położyłem rękę na czole i oparłem się plecami o blat koło czarnookiego.

Tomuś uśmiechną się do mnie uroczo i odstawił swoją herbatę. Wziął drugi kubek z herbatą podał mi go a w drugą rękę dał mi trzy białe tabletki. Powiedział, że to na kaca. Połknąłem tabletki popijając je herbatą i podziękowałem. Usiadłem obok Toma na blacie i zacząłem pytać co dzieło się wczoraj. Powiedział, że jadłem krewetki a ja ich nienawidzę, mówił, że zalałem winem ubrania i kanapę, że go całowałem w policzek i mówiłem, że jesteśmy najlepszy i przyjaciółmi i, że mówiłem o wymyślone narzeczonej. Zrobiło mi się trochę wstyd. Na dodatek Tom powiedział, że zamknąłem się z nim w łazience i kazałem mu klękać i pytałem czy wyśmiewa się z dzieci z autyzmem. Zrobiłem się czerwony ze wstydu a Tom tylko się śmiał. Później przyszli Edd i Matt i pytali co robiliśmy. Tom im opowiedział to co mi a oni też się śmiali. Mieli ze mnie niezłą bekę. Później było luźno aż do wieczoru gdy chciałem iść do Toma i w końcu wyznać mu miłość. Wyszedłem ze swojego pokoju i udałem się do pokoju Toma.

Per. Toma
Był wieczór. Chciałem się przebrać w bluzkę ponieważ druga była spocona. Dziś sporo ćwiczyłem. Przypomniałem sobie rozmowę z Tordem. Nie powiedziałem mu, że coś mu wyznawałem czy..., że się z nim całowałem. To było osobiste i chyba oprócz mnie, nikt się o tym nigdy nie dowie. Aczkolwiek było fajnie.

Zdjąłem spodnie i przebrałem je na krótkie spodenki zdjąłem też bluzkę i położyłem ją na łóżku. Już miałem sięgać po drugą gdy nagle do pokoju wszedł Tord! Jedyne co na sobie miałem a raczej NIE miałem to binder,którym się zasłoniłem.

-JESTEŚ DZIEWCZYNĄ?!!!-zaczął krzyczeć a z jego nosa pociekła ciemnoczerwona strużka krwi.

𝕄𝕪 𝕃𝕚𝕥𝕥𝕝𝕖 𝕋𝕣𝕒𝕟𝕤𝕤𝕖𝕩𝕦𝕒𝕝 𝕊𝕖𝕔𝕣𝕖𝕥Where stories live. Discover now