/11/

2.2K 166 156
                                    


Per. Toma

Rano, gdy jechaliśmy do kina a w radiu grała muzyka, Tord odezwał się do mnie cicho.

-Tomuś, ty...i tak zmienisz płeć?

-Mhm

-A gdybym ci nie pozwolił?

-W tedy bym musiał od ciebie odejść, chce spełnić swoje marzenie-odpowiedziałem patrząc na niego podejrzliwie.

-Czyli Ty też jesteś gejem?

-Przeszkadza ci to? Mi ani troszkę, obiecuję, że będzie Ci ze mną dobrze Tord-uśmiechnąłem się.

-Heh no skoro tak mówisz-pocałował mnie w policzek i przytulił do siebie.

-Tak, właśnie tak mówię-zachichotałem.

Na miejscu wysiedliśmy,kupiliśmy bilety i udaliśmy się na salę filmową. O tej wczesnej godzinie nikogo nie było oprócz trzech nastolatek. Usiedliśmy wszyscy obok siebie. Ja po lewej, obok mnie Torduś, obok Torda był Edd a obok niego Matt. Podczas filmu opierałem się o ramię Torda. Rogacz obejmował mnie w tali swoją lewą ręką.

Po kinie Tord zaprosił mnie na plażę abyśmy przeszli wzdłuż brzegiem morza. W sumie to był ocean, z niego przypływały statki z Norwegii. Tord lubił powspominać swój rodowity naród. Trzymaliśmy się za ręce i podziwialiśmy widoki w oddali, szczęśliwym trafem nie wiał aż tak mocny wiatr jak zazwyczaj a zamiast tego świeciło słońce.

-Więc?-zapytałem.

-Więc?-Zapytał Tord-a tak,czy ty też mnie kochasz?

-Co masz na myśli?-byłem zdziwiony.

-Wydajesz się tak jakby udawać, że ci na mnie zależy, znaczy.. jesteś jakby nie zdecydowany-podrapał się drugą ręką po szyi.

-Wiesz, że to było dla mnie nagłe i nigdy nie mieliśmy ze sobą dobrych relacji...a to,że byłem tobą zauroczony to co innego

-No tak ale... chce aby osoba, którą kocham też mnie kochała-odwrócił wzrok.

-...-zrobiło mi się wstyd.

Puściłem Torda i stanąłem w miejscu. Szarooki też się zatrzymał i smutnym a za razem przybitym wzrokiem wpatrywał się w ciszy na jego buty otoczone piaskiem. Zrobiłem dwa kroki tak, że czubku naszych butów się stykały. Objąłem rogacza wokół szyi i właśnie w tedy na mnie spojrzał. Cmoknąłem go w usta i uśmiechnąłem się szczerze. Tord odwzajemnił uśmiech i położył ręce na mojej tali. Puściłem rogacza i zsunąłem jego ręce na moje pośladki. W tedy zarumienił się ostro i rozejrzał czy nikt nie patrzy. Znów założyłem ręce na szyję Torda.

-Nie przejmuj się Tord'y , jeszcze zdążę cię pokochać-zażartowałem,to jasne,że go kocham

-Z bliska jesteś naprawdę uroczy-uśmiechnął się i śmiało zacisną ręce na moich pośladkach.

- A jak cię pocałuje to będę bardziej uroczy~?

-A chcesz żebym się podniecił~?

-Może~-zbliżyłem twarz do twarzy Torda i pocałowałem go namiętnie za razem zamykając oczy.

Poczułem, że Tord odwzajemnia pocałunek. Wplotłem prawą dłoń we włosy mojego chłopaka. Szarooki pogłębiła pocałunek dodając do niego język przez co nasz pocałunek stał się mokry. Nasze śliny łączyły się ze sobą a języki tańczyły ze sobą, ocierając się nawzajem. Tord poruszał swoimi dłońmi, jeździł w górę i dół po moich pośladkach. Podnieciłem się, jego dłonie były ciepłe, przyjemne. Puściliśmy się i zakończyliśmy pocałunek dopiero gdy poczuliśmy, że poziom wody sięga nam do stóp i zmoczył nam buty. Gdy zrobiłem krok w tył, ujrzałem między sobą a Tordem cienką linie śliny łączącą nasze usta. W oczach miałem pożądanie i miłość.

-Kocham cię~-powiedział szarooki i wytarł ślinę z kącika moich ust.

-Ja ciebie też Torduś, nie zapominaj~

-Już nigdy nie zapomnę kochanie-uśmiechnął się-spodobało mi się.

-Całowanie?

-Również ale bardziej od tego wolę dotykać twój tyłeczek~

-W takim razie... chcę na rączki-zarumieniłem się mówiąc to.

-Jak sobie życzysz Tomi~

Tord wziął mnie na ręce, oczywiście trzymał mnie za tyłek. Oplotłem go nogami w pasie, otuliłem rękami jego szyje i położyłem na ramieniu rogacza swoją głowę. Zamknąłem oczy i przytuliłem się policzkiem do szyi mojego skarba . Zastanawiałem się tylko czy jako gej będzie mu przeszkadzało to,że nie mam..męskich genitaliów.

𝕄𝕪 𝕃𝕚𝕥𝕥𝕝𝕖 𝕋𝕣𝕒𝕟𝕤𝕤𝕖𝕩𝕦𝕒𝕝 𝕊𝕖𝕔𝕣𝕖𝕥Where stories live. Discover now