8

111 5 2
                                    

Od sytuacji ,która wydarzyła się ostatnio minęło pięć dni. Do tej pory nie mogę pojąć tego co się tam wydarzyło. Pójście do sklepu ,próba gwałtu (jeśli mogę tak to nazwać) i ratunek. Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie sam fakt ,że uratował mnie Nathan. Jest to naprawdę dziwne.

Nie myśląc już dłużej nad tym ruszyłam w stronę szkoły. Po drodze spotkałam Lucy i razem ruszyłyśmy do klasy

Lekcje mijały dość szybko. Do końca dzisiejszych zajęć została jedna lekcja. Była to godzina wychowawcza. Jak okazało się zostanie zorganizowana wycieczka do Paryża ,która odbędzie się za dwa tygodnie. razem z Lucy uzgodniłyśmy ,że będziemy razem w pokoju. Jedynym minusem tej wycieczki było to że bierze w niej udział również klasa Nathana. Nie wiem co może się wydarzyć na tej wycieczce , ale wiem jedno. To co się tam stanie zapamiętamy do końca życia.


---


I tak oto minęły dwa tygodnie w czasie ,których nic wielkiego się nie wydarzyło.Poza tym ,że unikałam Nathana najbardziej jak mogłam a on tylko posyłam mi ukradkowe spojrzenia . Straszne jest też to że Lucy wyciągnęła mnie na zakupy bo jak to ona stwierdziła ,,Trzeba kupić jakieś zajebiste ciuszki żeby poderwać jakiegoś przystojnego francuza". I tym oto sposobem spędziłam z nią kilka godzin w galerii. A teraz stoję już spakowana i gotowa na wycieczkę pod szkołą i czekam na autobus.

Długo nie musiałam czekać bo chwile potem pod szkołę podjechał autobus. Razem z Lucy zajęłyśmy miejsce na tyłach a mianowicie centralnie przed ostatnim rzędem. Na moje nieszczęście za mną usiadł nie kto inny niż ON. Nie przejmując się tym jednak włożyłam słuchawki do uszu i udawałam że słucham tego o czym gada jedna z nauczycielek.

Po godzinie jazdy znajdujemy się pod lotniskiem. Odprawa bagaży i toreb podręcznych nie trwała długo więc dostaliśmy pozwolenie żeby przejść się po sklepach i ewentualnie sobie coś kupić.

Czas na zakupy minął dosyć szybko. W tym momencie siedzimy już na pokładzie samolotu i czekamy aż rozpocznie się lot .

---

Minęły 4 godziny a my właśnie wychodzimy z lotniska w Francji i kierujemy się do autobusu który zawiezie nas pod hotel.

Po trzydziestu minutach znajdujemy się pod hotelem i zgłaszamy się po klucze do pokoi. Sama w sobie recepcja zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Białe i szare ściany, nowoczesne oświetlenie ładnie komponowały się z szarymi meblami.

Pokój który nm przydzielono był bardzo ładny. Beżowe ściany i jasne panele na podłodze do tego dwa pojedyncze łóżka po dwóch stronach pokoju. Po lewej stronie drzwi do łazienki która była cała biała.Znajdowała się tam kabina prysznicowa, umywalka i kibel. Po prawej stronie w pokoju znajdowała się duża szafa a na przeciwko drzwi okno.

-Tu jest mega- zachwycała się dziewczyna. W sumie to jestem w stanie ją zrozumieć. Piękne widoki, bardzo ładny pokój ...-Mam nadzieję ,że spotkam tutaj jakiegoś przystojnego francuza- i przystojni chłopcy.

-Nie wiem jak ty ale ja idę się trochę rozejrzeć-zwróciłam się w stronę przyjaciółki.

-Ja zostanę. Musze wziąć prysznic i trochę się ogarnąć.

-Dobra to ja idę- wzięłam do ręki tylko mój telefon i wyszłam z pokoju. Hotel sam w sobie robił wrażenie. Podczas mojego zwiedzania minęłam stołówkę, basen, siłownie, pokój do bilardu i małą sale zabaw dla dzieci. Kiedy już miałam wracać do pokoju zatrzymał mnie głos kierowany w moją stronę.

-Kogo moje oczy widzą. Panna wkurzająca we własnej osobie.

-Kogo moje oczy widzą. Pan zadufany w sobie i dupek Nathan-odpowiedziałam i uśmiechnęłam się słodko na co tylko prychnął

-Boże jaka ty jesteś irytująca- mruknął pod nosem.

-Jeśli tylko to miałeś mi do powiedzenia to żegnam.

-Czekaj- zawołał- Musisz być moją dziewczyną...



=-=-=-=-=

Co tu się stało?!

Taki trochę krótki rozdział ale no ten no...

Pod tym opowiadaniem jest ponad 130 wyświetleń! WOW jestem dumna :D

A teraz tak na serio... Nie wiem kiedy pojawi się kolejny rozdział i nie wiem czy wgl ktoś to czyta...Ale mniejsza z tym. Postaram się żeby była jak najszybciej

A jeśli wam się podobało to możecie zostawić po sobie ślad w postaci gwiazdeczki :P

Bayo, _zaakrecona_

Love me, please (ZAWIESZONE)Where stories live. Discover now