22

12K 426 78
                                    

Camila pov

Ja
(9:53pm) wpadnij do mnie, po drodze do domu
Wyświetlono.

Kurwa, co jak zrobiłam? Oczywiście jestem na nią napalona, od wczoraj przynajmniej, ale nie wiem czy jestem na to wszystko gotowa. Lauren była by moją pierwszą, chce żeby była pierwsza, bo mnie mega pociąga, ale dziś jest ten dzień?

Kurwa w ogóle co znaczy, że wyświetliła? To że nie zamknęła czatu? Czy że serio zobaczyła wiadomość i nie wie jak się do niej odnieść? A może ktoś z jej pracowników zobaczył wiadomość i wyświetlił.

Kurwa, a jeśli serio przyjedzie? To co będziemy robić? Kurwa przecież ja nawet nie potrafię zrobić dobrze kobiecie. A będę musiała to zrobić najpiękniejszej kobiecie świata, która jest od kilku lat zdeklarowaną lesbijką. Fuck. Może zdążę obejrzeć jakieś porno instruktażowe. Istnieje w ogóle porno instruktażowe na dodatek dla lesbijek? Kurwa, a w ogóle moje paznokcie nie są za długie? Nie zrobię jej krzywdy? Można w ogóle zrobić tak krzywdę?

Pukanie.

Co do chuja? Przecież to nie możliwe! Przecież 4 piętro, schody, domofon na dole, droga z restauracji do mnie? Ile czasu minęło? Kurwa, nie obejrzałam żadnego porno. Co ja mam zrobić? Kurwa.

Pukanie. Znowu. Kurwa.

Dopiero po kolejnym pukaniu do drzwi, zdałam sobie sprawę co się właśnie dzieje. Wstałam z łóżka i przeszłam przez całe mieszkanie i w zwolnionym tępie otworzyłam drzwi. Lauren. Była cała mokra. Koszula prześwitywała pokazując jej czarny stanik, kurwa, spodenki też były całkowicie mokre, dopiero po kilku sekundach spojrzałam na jej twarz. Zero makijażu, a i tak jest kurewsko piękna, z włosów kapała woda, miała przyklejone kilka kosmyków do twarz. Pada deszcz czy coś?

Bez słowa weszła do mieszkania i zamknęła za sobą drzwi. Oparła się o drzwi i zaczęła powoli rozpinać guziki koszuli, ja jebie, z wrażenia oparłam się o stół. Koszula opadła na podłogę. Potem zabrała się do spodenek, które też zaraz leżały na podłodze, została w samej bieliźnie i szpilkach. Ja, kurwa, pierdolę. Gorąco się zrobiło. Zrobiła kroki w moją stronę, złapała mnie za rękę i poprowadziła w stronę sypialni.

-Podobasz mi się w tej koszuli. - to były jej pierwsze słowa. Miałam na sobie koszulę, którą dała mi dziś rano, a z racji tego że byłam w domu i że byłam sama, mój strój ograniczał się do koszuli i stringów. Przekroczyłyśmy próg mojej sypialni, Lauren popchnęła mnie na łóżko, a sama zdjęła szpilki, potem stanik. - Kochanie, wybacz ale muszę cię w końcu posmakować, nie wytrzymam dłużej. - mówiąc to usadowiła się między moimi nogami w samych koronkowych stringach. Zaczęła rozpinać guziki mojej koszuli, które jeszcze zostały zapięte. Koszula wylądowała na podłodze. Pocałowała mnie, popychając mnie do tyłu, aż się położyłam. Kurwa. Przygniotła mnie swoim ciężarem ciała, przez co czułam każdy jej nagi skrawek ciała. - Kochanie, mogę? Obiecuję, że będę delikatna, jak coś to mów, a ja...

-Zrób to, czekanie mnie zabije. - przerwałam jej. Kolor zieleni jej oczu pociemniał, nie widziałam jeszcze tego odcieniu. Podoba mi się.

Uśmiechnęła się i od razu pocałowała mnie w kącik ust. Potem kant szczęki, szyja, obojczyk, pierś, jedna i druga... kurwa, dreszcze znowu, ale trochę inne, niż zwykle... brzuch... dreszcze... podbrzusze, biodro, udo, wewnętrzna część uda, trochę wyżej i wyżej i wyżej... czy ja jeszcze mam na sobie stringi? Kurwa nie ma ich? Ale jak to? Spojrzałam w dół. Lauren była... zajęta. Powolnymi ruchami masowała moją kobiecość językiem... kurwa, to... jest... mistrzowskie... poczułam jak wsuwa we mnie palec. Znowu na nią spojrzałam, patrzyła się na mnie. Zagryzłam dolną wargę, przez co ona uśmiechnęła się i włożyła we mnie drugi palec. Fuck. Ja jebie. Ruszała nimi najpierw powoli, a potem szybciej. Miałam zamknięte oczy, ale czułam na sobie jej spojrzenie. Kurwa, kurwa, kurwa, ja jebie. Lauren, kurwa, jebnę. Znowu poczułam jej język i palce. Kurwa.

-Dojdź dla mnie, Camz. - powiedziała. Jej ruchy zrobiły się bardziej intensywne i szybsze, kurwa. Ja pierdolę. Nagle poczułam wszystko na raz. Moja wagina przestała ogarniać co się dzieje. Doszłam, jak chciała. - Byłaś cudowna, najlepsza i pięknie krzyczałaś.

Co? Krzyczałam?

*witam, witam i o zdrowie pytam😂 przyznać się, kto się spodziewał? natchnęło mnie na sceny łóżkowe 😇 ale ciągle uczę się ich pisać, więc proszę mnie nie krytykować za bardzo 🙏🏻

tinderove love (Camren)Where stories live. Discover now