23

11.3K 367 9
                                    

Camila pov

Obudziło mnie głośne pukanie do drzwi. Powoli otworzyłam oczy i spojrzałam w miejsce gdzie spała Lauren, nie było jej. Szkoda, chociaż dobrze mi się spało, choć może kilka orgazmów też pomogło. Kurwa. Właśnie wczoraj... było tak cudownie, tak intensywnie, tak...
Pukanie.
No tak. Podniosłam się z łóżka, byłam naga. No tak. Wzięłam bluzę z podłogi i powlokłam się do drzwi.
-Camila Cabello? - zapytał mężczyzna po otworzeniu drzwi. W odpowiedzi pokiwałam głową i obciągnęłam bluzę jak najbardziej się dało w dół. Mężczyzna wyją jakąś kartkę i długopis. - Mam przesyłkę dla pani, poproszę podpis. - podpisałam w wyznaczonym polu, na co facet się uśmiechnął i schował kartkę. - To dla pani. - mówiąc to sięgnął po coś z podłogi. Bukiet słoneczników. Nie wierzę. - Miłego dnia.
-Dziękuję, wzajemnie. - powiedziałam i zamknęłam drzwi.
O żesz kurwa mać. Dostałam kwiaty. Na dodatek słoneczniki. Wzięłam karteczkę przyczepioną do wstążki.

Kochanie,
musiałam wyjść do restauracji, jakaś drama.
Mam nadzieję, że dobrze się czujesz po swoim pierwszym razie.
L ❤

Ja jebie. Ona jest cudowna czy cudowna? Nie wierzę co się właśnie stało. Gdzie jest mój telefon? Do chuja gdzie się schował?
Pukanie.
Co znowu? Zostawiłam kwiaty na stole i ruszyłam znowu do drzwi. Otworzyłam, a za nimi stała wysoka blondynka, idealnie ułożone włosy, kremowa sukienka idealnie uprasowana i czarne szpilki. Jak ci wszyscy to robią, że po wejściu na 4 PIĘTRO wyglądają nienagannie, a ja jak żul z astmą?
-W czym mogę pomóc? - zapytałam, a blondynka bez słowa weszła do mieszkania i zaczęła się rozglądać, kwiaty przykuły jej uwagę. - Czy coś mnie ominęło?
-Jestem Stella. - powiedziała spokojnie patrząc mi prosto w oczy. O chuj.
-Okeeej. - przeciągnęłam. - Co tym razem?
-Ile?
- Słucham?
-Ile jest warta twoja znajomość z Lauren?
-Co, kurwa?
-Zapłacę ci dwa razy więcej, ale już nigdy się do niej nie odezwiesz.
-Ty jesteś normalna?
-Słuchaj, mnie i Lauren łączy coś...
-Nie, to ty mnie posłuchaj. Jak chcesz Lauren to proponuje zacząć rozmowę z nią, choć z tego co mówiła nie wróżę z tego nic dobrego.
-Proponuję 2 miliony, jeśli nie dostanę odpowiedź do północy...
-To co? Grozisz mi w moim mieszkaniu, skończyłam, tu są drzwi. - mówiąc to otworzyłam drzwi na oścież. Blondynka stała jak wryta, po chwili mruknęła coś pod nosem i wyszła trzaskając drzwiami.
Ja jebie. Tego się nie spodziewałam. Kurwa. Chciała mi dać 2 miliony za relacje, która była skreślona. Ja pierdole. Gdzie jest do chuja ten telefon?!

Ja
(10:30am) dziękuję za kwiaty ❤

Lauren
(10:31am) mam nadzieję że ci się podobają
(10:32am) w lodówce masz śniadanie

Ja
(10:33am) dziękuję, jesteś najlepsza😘
(10:34am) stella u mnie była
(10:34am) chciała mi zapłacić żebym się z tobą nie spotykała
Wyświetlono.

*dzień dobry z rana, u wszystkich wszystko w porządku? 😊
matko właśnie zobaczyłam że mam tysiąc odczytów, kurde, jaram się! 🎉 w ogóle się nie spodziewałam, jesteście najlepsi bo tu zaglądacie 👑❤
dziękuję za poprawienie humoru ❤😘

tinderove love (Camren)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz