🌹9🌹

5K 329 36
                                    

- Jimin, co się dzieje? - w słuchawce rozbrzmiał zmartwiony głos jego przyjaciela. Jimin pociągnął cicho nosem.

- To co zwykle, Jungkookie.

- Ech, naprawdę chciałbym teraz z tobą być, Jiminnie.

- Przecież nie zrobiliśmy wtedy nic złego.

- Ty to wiesz, ja to wiem, ale oni już nie...

🌹2 lata wcześniej🌹


- Jesteś tego na 100% pewny?

- Na 200%.

- Może chcesz to sprawdzić?

- Niby jak? - zaciekawiony Jimin usiadł wygodniej na swoim łóżku, wpatrując się w swojego przyjaciela.

- Krótki buziak?

- Z tobą?

- Nie, ze ścianą - przewrócił oczami Jungkook. - No przecież, że ze mną.

- Ale przecież ty nie-

- No to o tym też się przekonamy.

Jimin kiwnął leciutko głową, po czym przesunął się w stronę przyjaciela. Trzeba przyznać, że ta dwójka zawsze miała chore pomysły. Kilka minut temu Jimin wyznał Jungkookowi, że jest gejem, więc ten, aby to potwierdzić, zaproponował mu szybkiego buziaka. Jakby to miało cokolwiek zmienić, czy zadziałać. Chłopiec nieśmiało wziął w swoje rączki twarz przyjaciela, jednak zanim do czegoś doszło, Kookie złapał jego ręce i cicho powiedział:

- Tylko się nie zakochaj, durniu.

- Chyba ty.

Nie mówiąc już nic więcej zbliżyli się do siebie i złączyli swoje usta w krótkim pocałunku.

- I jak? Poczułeś coś?

- Nic.

- Czyli nie jesteś gejem - odparł Jungkook, wzruszając ramionami.

- Nie, to nie to. Po prostu mnie nie pociągasz i tyle.

- Pff, idiota. To jest akurat mało możliwe. W takim razie spróbujmy jeszcze raz.

- Chwila.

- No co?

- A Ty coś poczułeś?

- Oszalałeś?! No daj spokój, Jimin.

Jimin cicho się zaśmiał, ale i tak spełnił prośbę przyjaciela. W końcu i tak nie byli w sobie zakochani. To był tylko eksperyment. Eksperyment, o którym wiedzieli tylko oni. I chyba nie trzeba mówić, że te nastoletnie zabawy przerwała matka Jimina, wyrzucając Jungkooka z domu.  Zabroniła im się kontaktować, a kilka dni później, ogłosiła przeprowadzkę.

***

- Co ja mam zrobić Jungkook?

- Powiedz im o tym. YuRi albo Yoongiemu.

- Nie będę ich w to mieszał.

- Więc wolisz cierpieć w samotności?

- Nie wiem - Jimin cicho westchnął i przeniósł się powoli na łóżko.
- Zaśpiewaj mi coś, proszę.

- Dobrze, Jiminnie, ale błagam, nie poddawaj się i walcz.

Po krótkiej chwili Park spał już, otulony słodkim głosem Kooka.

I love you, hyung🌹🌹 Yoonmin Where stories live. Discover now