🌹11🌹

4.9K 329 3
                                    

- Jimin zaczekaj! - Yoongi szybko wybiegł z samochodu, próbując zatrzymać chłopca. Park odwrócił się w jego stronę i spojrzał na starszego z wyczekiwaniem. - Wejdę z tobą.

- Co? - chłopiec spojrzał na Mina z wyraźnym zdziwieniem. Nie spodziewał się tego z jego strony.

- Nie wpuścisz mnie?

- Nie, to nie tak, hyung. Ja... um, rodzice są w domu.

- Wiem. Twoja mama właśnie nas obserwuje z okna.

- Co?! - Park szybko się odwrócił, spoglądając w stronę okna i zauważając jak jego matka znika za firanką. Super. Tym razem po prostu go zabije.

- To jak?

- Ja nie-

- Co tu się dzieje? - rozmowę  chłopców przerwał głos matki Jimina. Chłopiec spanikowany spojrzał w jej stronę starając się wymyślić jakieś dobre wytłumaczenie.

- Dobry wieczór - głos zabrał Min, tym samym budząc w Jiminie lęk. - Jestem bratem korepetytorki Jimina. Jest mały problem z godzinami, dlatego lekcje skończyły się trochę później. Odwiozłem go, bo jest już ciemno i-

- Naprawdę miło z pana strony - kobieta posłała mu sztuczny uśmiech.

- Nie ma sprawy. Muszę już jechać, więc do widzenia. Pa, Jimin! - chłopiec tylko lekko kiwnął głową, obawiając się co zrobi mu matka jak tylko wejdą do domu. Kobieta jednak obrzuciła syna dziwnym spojrzeniem i weszła do środka, nic nie mówiąc. Czy to możliwe, że Yoongi w jakiś sposób go uratował? A może zrobił to specjalnie? Cóż, na to wygląda.

I love you, hyung🌹🌹 Yoonmin Where stories live. Discover now