#11

471 51 3
                                    

-Najpierw myślisz sobie ,,O! Jestem wolnym człowiekiem

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

-Najpierw myślisz sobie ,,O! Jestem wolnym człowiekiem. Mam ogrom możliwości". A przeważnie realia mijają się z oczekiwanym wyobrażeniem.

Powiedziałem, nadal siedząc na chłodnym podłożu, od którego niezwykle ciągnęło zimno. Tak więc, ściągnąłem z siebie kamizelkę i ułożyłem płasko. Pod żadnym pozorem nie chciałem zachorować, tym bardziej, że ciężko znaleźć dobrego zielarza. Wiatr sunął wzdłuż mojej sylwetki  subtelnie, aż dreszcz przeszedł mnie wzdłuż kręgosłupa. Taehyung widząc to, od razu się odezwał.

-Pomyśl pozytywnie. Im bardziej życie jest skomplikowane, tym więcej masz w posiadaniu przeżyć i uczysz się na błędach swoich, jak i innych. Musisz cieszyć się z tego co masz, zanim zniknie bezpowrotnie, jak kamień w taflę.

Te słowa dały mi dużo do zrozumienia. Młody tryton był niesamowicie inteligentny. Każda jego wypowiedź, była bardzo solidnie przemyślana. Mająca głębię.

-Wiem, że masz rację, ale ciężko mi jest się cieszyć z czegoś co ucina mi skrzydła.

-A teraz nie jesteś szczęśliwy? Tutaj?

Kompletnie nie przewidziałem takiego pytania, aż rozszerzyłem oczy w zdziwieniu.

-Ymm... Oczywiście, że tak. Jak nigdy dotąd. W końcu mogę wsłuchać się w twój piękny głos, który jest niczym aksamit. Uspakajasz zmysły swoją obecnością i dajesz ukojenie słowem. Nigdy nie czułem się tak dobrze, kogoś prawie nie znając.

-Ja również to czuję... Też od pierwszego pośredniego mimo wszystko spotkania, chciałem jeszcze raz cię ujrzeć. Choć to jest szaleństwo, bo my syreny mamy zakaz zbliżania się do istot ludzkich. Nawet nie zdajesz sobie sprawy jak ryzykujemy.

-Dlaczego tak jest? Dlaczego jesteśmy oddzieleni tak grubym murem nieporozumienia?

-Naprawdę nie chcesz wiedzieć książę. Powiem tylko jedno- Nie dopuść do katastrofy.

Już po chwili sylwetka zniknęła w morskiej toni, fale się wzmocniły, a krąg rozpłynął niczym dym ognia. Od razu poczułem pustkę i wszechogarniający smutek. Nie chciałem by już odszedł. Jeszcze chciałem tyle powiedzieć. Dalej chłonąć jego towarzystwo. Jego ostatnie zdanie, w drodze powrotnej do zamku zaprzątało mi myśli. Jaka katastrofa. Jak bardzo okrutna, by ta piękna istota musiała mnie przestrzec.

-Nie zawiodę cię moja syreno.

***

Rozdziały będą krótsze, ale najwyżej częściej będę je dodawać.

Mam nadzieję, że nie będziecie mi mieć tego za złe 😅

Siren singing «~TAEJIN~»Where stories live. Discover now