Prolog

7.7K 356 259
                                    

Wiecie, to jest tylko coś takiego, żeby był zarys fabuły, więc się nie przejmujcie, że takie chujowe xD Następne będą lepsze.. może XD

#################

Kolejne wakacje, w których rodzeństwo było już dorosłe i mogło o sobie decydować. Postanowili przeprowadzić się do wujostwa, skoro i tak spędzają tam większość roku.

Chwilowo oboje siedzieli przy stole w salonie razem z wujkiem Stanley'em. Dipper czytał książkę, jego siostra coś dziergała, a najstarszy z nich czytał gazetę i popijał kawę.

Nagle do pomieszczenia wpadł Stanford.

- Słuchajcie wszyscy! - krzyknął zdenerwowany. - Narada rodzinna! ..Ale inni też muszą przyjść! - po czym wybiegł z domu i skierował się w głąb lasu.

Cała trójka popatrzyła na siebie zdziwiona. W końcu odezwała się Mabel:

- Too.. Ja wszystkich obdzwonię - wstała z krzesła i pobiegła do pokoju na piętrze, po swój telefon.

~TIME SKIP~

Gdy wszyscy byli już w umówionym miejscu, czyli w piwnicy Chaty Tajemnic, czekali z niepokojem na wciąż nie pojawiającego się naukowca. W momencie, w którym Stanley już chciał coś powiedzieć, drzwi do pomieszczenia w którym się znajdowali, otworzyły się z hukiem, a do środka wpadł Ford.

- O, już wszyscy są. To dobrze.. - mówiąc to podszedł do biurka przy ścianie i zaczął przeglądać różne notatki.

- Eee.. A był byś łaskaw nam powiedzieć, po jaką cholerę nas tu ściągałeś?! - spytał podirytowany Stan.

- Co? A, tak, tak.. - obrócił się do zgromadzonych i rzekł. - Dziś w nocy miałem wizję.. - tu się zaciął.

- .. I? - ponaglił go Robi.

- Przed chwilą byłem w lesie przy statule i niestety wszystko się potwierdziło.. Bill powrócił.. - mężczyzna rzekł stanowczo.

- CO?!!

-  To znaczy, mniej więcej.. Tak dokładnie to chodzi o to, że jego moc powróciła i zbiera się znowu w całość. Po jakimś czasie będzie na tyle silny, że będzie mógł wrócić do Wodogrzmotów Małych i - tym razem skutecznie - je opanować.

- To jaki jest plan? - zapytał Stanley.

- Otóż.. Myślałem nad tym przez jakiś czas i uznałem, że najlepszym pomysłem jest przywołanie go za pomocą rytułału - czyli tak jak zawsze - i pilnowanie go. - widząc, że inni chcą protestować, szybko dodał. - Uważam, że jest to dobra taktyka, tym bardziej, że jest to konieczne do wykonania drugiej części planu.. Aczkolwiek muszę was już teraz uprzedzić, że nie będzie się ona wam podobać.

- No gadaj!

- He he.. - mężczyzna podrapał się po karku. - Powiem wam, jak Bill już tu będzie.

- Ale to bez sensu! - zaprotestował Dipper. - Właśnie kiedy tu będzie, będzie mógł nas podsłuchać!

- Tak, wiem. Ale wtedy będziecie musieli się zgodzić - Ford uśmiechnął się i poszedł po dziennik, zostawiając podirytowanych przyjaciół.

~TIME SKIP~

- Dobrze, a teraz chwyćcie się za ręce - poinstruował wszystkich naukowiec, lecz za nim chwycił rękę brata, dodał. - A, i jeszcze jedno - wszyscy zwrócili na niego wzrok. - Ponieważ jego moc, jak już wiecie, coraz bardziej rośnie, znalazłem jeszcze jeden sposób. Otóż można go przywołać w formie człowieka, a jak mogliśmy zauważyć, w tym ciele sobie nie radzi - po tych słowach złapał dłoń Stan'a i zaczął coś pierdolić.

Po chwili pomiędzy nimi pojawiła się smuga światła i rozległ się głośny huk...

C. D. N. ~

Fuck.. ME!! || Gravity Falls [BillDip] Where stories live. Discover now