Obudziłem się zadowolony będąc wtulonym w.. Poduszkę? Rozejrzałem się po pokoju, Jimin'a nigdzie nie było. Wstałem powoli z łóżka i ubrałem na siebie bardzo dużą koszulkę chłopaka, która zakrywała połowę moich ud.
Wyszedłem z pokoju i kiedy miałem już schodzić ze schodów usłyszałem rozmowę Jimin'a i jakiegoś chłopaka.-Wydaje mi się, że te będą najlepsze... Są bardzo orginalne. - Odezwał się drugi rozmówca. Po chwili ujrzałem jakiegoś blondyna, który siedział na kanapie obok bruneta. Przeglądali razem jakieś kartki...
Wycofałem się w ostatniej chwili, gdyż brunet mnie zauważył. Wróciłem do sypialni i usiadłem na łóżku. Patrzyłem na swoje chuda nogi, aż magle do pokoju wszedł Jimin, zamykając za sobą białe drzwi.
-Wiesz... Przyszedł mój kolega z pracy i..
-Okej. - Wyprzedziłem go. Nie musi mi się tłumaczyć przecież.
***
Po kilku godzinach przyjaciel Jimin'a postanowił opuścić dom bruneta. Przez całe te godziny przesiedziałem w pokoju będąc cicho, a przy okazji się ubrałem w wczorajsze ciuchy. Inaczej wyobrażałem sobie ten poranek..
Zszedłem na dół, gdzie był brunet i coś robił w kuchni.
-Długo kazałeś na siebie czekać. - Westchnąłem w jego stronę. Słysząc mój głos Starszy na mnie spojrzał.
-Przepraszam Cię, Jungkookie, ale tak niestety wyszło.. - Podszedł do mnie. Nie mam zamiaru się obrażać, bo przecież jestem dorosły i nie chcę mieć problemów z Hyung'iem. Jednakże było mi trochę przykro...
-Okej, rozumiem. - Lekko się uśmiechnąłem i oparłem się o jakąś komodę.
-Nie jesteś na mnie zły?
-Nie, czemu miałbym być?
-Ech... Nieważne. - Szeroko się uśmiechnął.
-Niestety... Dzisiaj idę do pracy... - Mruknął niezadowolony.
-Mówiłeś, że nie idziesz. - Skrzyżowałem ręce na piersi.
-Wiem, Jungkookie, ale dzisiaj muszę. - Posmutniał.
-Zawsze musisz. - Spojrzałem na niego przelotnie i poszedłem na górę po swoje rzeczy. Okej, teraz mnie wkurwił. Zapewniał mnie, że w weekend poświęci czas na mnie, gdyż w tygodniu widzimy się.. Raz? Może góra dwa. Ale ja też chciałbym być zaszczycony i choć raz się z nim zobaczyć.
Wziąłem telefon i bluzę, po czym wróciłem na dół.
-Co Ty robisz? - Podszedł do mnie, kiedy już byłem w przedpokoju i ubierałem buty.
-Zadzwoń, jak znajdziesz dla mnie chodź pięć minut. - Ubrałem bluzę i wyszedłem. Już mnie denerwuje...
***
Droga do domu zajęła mi trochę długo. Kiedy wszedłem do mieszkania od razu tego pożałowałem.. Było tu pusto i nudno. Skierowałem się w stronę kuchni i zrobiłem coś do żarcia, no tak - nie jadłem cały ranek, a w dodatku wczorajsze popołudnie również musiałem przeżyć bez jedzenia. Super.
Usiadłem z miską ramenu na kanapie i zacząłem przeglądać instagrama... To żart...Jimin kilka minut temu wrzucił zdjęcie z tym swoim "kolegą" z pracy.. Fajnie...
_____
Jestem największym debilem na świecie. Jak dodawałem tą książkę na nowo w maju nie dodałem tego rozdziału skapnąłem się dwa miesiące poźniej -,-
YOU ARE READING
Losing The Love - Część Pierwsza (ZAKOŃCZONE)
FanfictionGłówny paring: Jikook Występują przekleństwa Występują niedopracowane sceny +18 Paring Poboczny: NamJin FANFICTION W TRAKCIE KOREKTY! Autor: Yoo Hye-Jung