Chłopak ze szpitala

227 17 2
                                    

Skip time.

Wychodząc z gabinetu do łazienki wpatrywałam się tępo w podłogę. Nic mi nie jest tylko zbita noga. Myśli przerwało mi stykniecię się głową z kimś. Zamknęłam ku górze i ujrzałam piękne zielone oczy. Chłopak był w moim wieku może o rok starszy. Włosy miał w kolorze jasnego brazu.
- Wszystko w porządku? Njc ci nie jest?- powiedział, a ja stałam zapatrzona w niego
-Nie nic- jedynie powiedziałam i nie wiem z jakiego powodu dałam mu małą kartkę- Muszę już iść- jedynie powiedziałam

Achh... jaki on miał piękny uśmiech i głos. Co?! Diana stop! Niezakochuj się w chłopaku ze szpitala. Z myśli zerwał mnie tata
- Choć musimy już jechać- powiedział na co potaknęłam.
Dorga mijała śmiesznie, bo o jakieś bzdety się sprzeczali. Wjezdzając na posiadłość tata powiedział, że muszę leżeć i za czesto nie chodzić. Super. Kilka dni leżenia m, bo będzie się bał co będzie dalej. Niby, że jestem podobna do brata to chyba jestem od niego troszkę starsza. O jakiś rok czy dwa. Muszę w końcu prawdy się na sto procent dowiedzieć bo się gubię. Niby, że mnie znaleźli przed sklepem czy jakoś tak, albo mnie zabrano, brat jest moim blizniakiem skoro jestem troszkę starsza bo ja za trzy dni mam 15lat a on ma za miesiąc 14. Usłyszałam dźwięk telefonu i zauważyłam:

Nieznany numer: Hejka jestem tym chłopakiem, na którego wpadłaś w szpitalu. Przepraszam, że od razu się przedstawiłe. Jestem ....

Polsat! To znowu ja! Sorki, że w tym momencie skończyłam rozdział, ale nwm jak gościa nazwać i za moją nieobecność. W majówkę wam wynagrodzę. Mam nadzieję, że się podoba. Gwiazdki i komentarze motywują! Narka papatki!
Nela

Gdzie mój tatuś? Michael Jackson/ ZakończoneNơi câu chuyện tồn tại. Hãy khám phá bây giờ