Jak w tytule - dziennik odchudzania.
To raczej coś dla mnie żeby nie stracić motywacji po tygodniu. Łatwiej mi tak będzie wytrwać, aż do zadowalających mnie efektów.
- Dwie "kromki" chleba chrupkiego kukurydziano-ryżowego (ok. 47kcal)
🥤Płyny🥤
- Szklanka wody z cytryną x2 (0,5l) - Kubek kawy (300ml) - Kubek zielonej herbaty (300ml) - Woda (4,5l)
Bilans: 592kcal/1600kcal
---
🥊Ćwiczenia🥊
Kroki:
Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.
Aplikacje: 1100kcal
+ 1,5km biegania
---
📣Moje gadanie📣
Okropny dzień. Zjebałam. Miałam jeść. Nie jadłam 20h. Rano wstałam wcześniej żeby zrobić ćwiczenia. Schodzę po nich do kuchni. Już otwieram lodówkę by zrobić sobie coś do jedzenia. I zastuj. Po czym trzaskam dzwiczkami i koniec. Bez śniadania. Miałam wziąć sobie do szkoły banana. Też nie wzięłam. Po 3 lekcji zadzwoniłam do mamy by na dzienniku wysłała informacje, że mnie zwalnia. Zaczęłam już wtedy panikować. Że tak długo nie jadłam. Jak wysiadłam z autobusu to prawie biegłam do kliniki, gdzie pracuje mój były psycholog. Popłakałam się przed recepcjonistką. Dawali mi leki na uspokojenie. Jakaś pani kończyła zmianę i zaproponowała mi, że mnie odwiezie do szkoły. Zgodziłam się. Na lekcjach nie mogłam się skupić. W głowie miałam tylko mętlik. Mieszało mi się "musisz zjeść" i "nawet o tym nie myśl". Widać chyba, która wygrała. Wróciłam do domu, zjadłam tylko małą kiełbasę i mizerie. Potem na długim spacerze, mama zmusiła mnie do lodów. Zjadłam je, ale miałam ochotę iść w pierwszy lepszy krzak i to wyrzygać. Pierwszy raz od dawna skłamałam rodzicą na temat jedzenia. Mówiłam, że zjem połowę paczki tych chlepków...Zjadłam dwa. I co jeszcze do tego? Znowu wyszłam z domu. Spacery pomagają mi się wyciszyć. I kurde przez to jeszcze więcej spaliłam. I te ćwiczenia...Napadło mnie. Wzięłam chyba dosłownie wszystkie jakie były w aplikacjach. ZJEBAŁAM.
➕Spełnienie postanowień➕
1. Nie głodzić się ❌
2. Nie pić więcej niż 4l ❌
3. Ćwiczenia: 3.1 Aplikacja ✔️ 3.2 Spacery ✔️ 3.3 Bieganie ✔️ 3.4 Rower - dziś nie pora