|Ana|

215 34 28
                                    

Porady

Wielu z was pyta jak żyć z Aną...Przekonałam się jak to jest i mogę trochę wam powiedzieć. Pewnie wiecie, że nie mam nic przeciwko temu w co chcecie wejść. To wasz wybór. Tak, więc pomogę wam jak mogę. To kilka sposobów, których sama używałam:

1. Picie wody, ale z elektrolitami. Nadal ma zero kalorii, ale dostarcza więcej korzyści. Dostarcza wtedy odrobinę więcej witamin i potrzebnych pierwiastków, które brałoby się z jedzenia. Dzięki temu nie tylko zapycha żołądek, ale też opóźnia pojawienie się objawów niedoborów przez brak pożywienia.

2. Jeśli czujesz, że zbliża się napad - zjedz waciki namoczone w wodzie. Dają ci wrażenie, że jadłaś bo bardzo przypominają konsystencję jedzenia. W końcu możesz je gryźć i potem połknąć, a nie mają żadnych kalorii. Oszukasz mózg, że jadł. Raczej nie polecam stosować często, nie wiem jak czy to nie podrażnia żołądka.

3. Często myj zęby. Wtedy nawet wody nie będziesz chciała pić. W końcu nikt nie lubi smaku czegokolwiek po myciu zębów przez tą miętę. Dzięki temu przejdzie ci ochota na jedzenie. W dodatku na śniadanie i kolację jak będą ci proponować możesz powiedzieć, że już myłaś zęby i nie możesz zjeść.

4. Kiedy chowasz jedzenie najlepiej dobrze się zabezpieczyć. Zakup duże słoiki, najpierw włóż do nich. Potem do zwykłych reklamówek ze sklepu i na końcu to zwykłej torby, w której wychodzisz na zewnątrz. Dzięki temu torba ci nie zaśmierdnie zapachem jedzenia, a rodzice raczej nie będą przeszukiwać twojej torby. Najlepiej zaopatrzyć się też w świeczki zapachowe. Jeśli nie jesteś pewna, że pokój ci nie zaśmierdnie jedzeniem to zapalaj świeczki. W końcu to nic podejrzanego.

5. Jedzenia pozbywaj się daleko od domu. Masz je w torbie, więc możesz odejść z nim spory kawałek. Zawsze wyrzucaj je w innym miejscu bo w końcu zwykły przechodzień zwróci ci na to uwagę. Jeśli w pobliżu kręcą się bezdomni lepiej im oddać, jeszcze ci podziękują. W szkole bardzo łatwo oddawać kanapki czy słodkie bułki "wiecznie głodnej", zawsze jest taka w klasie.

6. Gdy możesz wychodź często z domu i najlepiej ściemniaj, że idziesz z kimś. Nie dość, że się przejdziesz i będziesz mogła spalić dużo kalorii na chodzeniu to jeszcze łatwo wkręcić rodziców, że jadło się na mieście. Wiecie jakaś pizza na spółkę, której nie było. Nie zapominaj przy tym prosić ich co jakiś czas o pieniądze, żeby nie podejrzewali skąd stać cię, żeby tak często "jadać" na mieście. Plus jest taki, że będziesz miała więcej hajsu.

7. Kiedy masz fasta już kilka dni dobrze jest iść do jakiejś restauracji czy knajpy typu mcdonald. Będziesz widzieć jak inni jedzą, ale ty nic nie zamawiaj. Ana cię pochwali. Powie, że jesteś lepsza od nich i niedługo będziesz piękna, a nie obrzydliwa i tłusta jak wszystkie osoby, które jedzą. Wyćwiczy ci to też silną wolę. Jeśli nie zjesz w miejscu pełnym jedzących ludzi to będąc sama bez pokus też nie zjesz.

8. Wielki problem stanowi pieczywo. Gdy wychodzisz gdzieś z rodzicami najpewniej będą chcieli ci kupić jakąś bułkę czy drożdżówkę. Szukaj wtedy gołębi. Przecież to zrozumiałe, że jak widzisz te ptaki to chcesz im coś rzucić. Czasami "zdarzy się" rzucić im wszystko. A z ziemi się przecież nie podnosi. Podobnie z lodami na lato. Nie jedź go, a jak odejdziecie już wystarczająco daleko od stoiska (żeby nie wrócić się po kolejnego), popchnij go mocno językiem by spadł na ziemię. Przecież to był "przypadek".

9. Polecam brać tabletki Therm Line Fast. Z tego co zauważyłam wzięcie większej liczby od dwóch zalecanych raczej nic nie robi. W jednej paczce jest ich 60, może się wydawać, że to dużo, ale to mało. Potrafiłam wziąć nawet 8 dziennie. Kupuj je w innych aptekach, raczej będzie podejrzane jak wieźmiesz na raz kilka opakowań jak jedna ma wystarczyć na miesiąc.

10. Czasami zdarzy się zjeść za dużo. Wtedy Ana kusi cię, żeby to zwymiotować. Z czasem palce czy szczoteczka przestaną działaś. Niektórzy mają też tak, że ich organizm sam broni się przed zwróceniem jedzenia. Wtedy obierz i zjedz surowego ziemniaka. Prawie zawsze są w domu, a powodują chęć wymiotów plus będziesz miałą silne bóle brzucha. Nie będą one udawane, więc rodzice najpewniej zgodzą ci nie jeść, a wymiotować będziesz kilka razy.

11. Zagotuj wodę do niemal wrządku, kiedy chce ci się mocno jeść. Włóż do niej język, nawet nie musisz pić. Poparzysz sobie język i nie będziesz miała żadnej ochoty brać cokolwiek do ust. Metoda raczej też nie do częstego użycia bo potrzebny jest czas by potem poparzone kubki smakowe się zregenerowały.

12. Też dobrym sposobem na zwymiotowanie jest wypicie szklanki wody z bardzo dużą ilością soli.

13. Jeśli bardzo szybko się męczysz podczas ćwiczeń. Przestań na chwilę i puść sobie coś w stylu odgłosów lasu. Uspokoisz się i rozluźnisz. Możesz też najpierw chwilę pomedytować, zanim wrócisz do ćwiczeń. Zacznij znowu ćwiczyć.

14. Przez głód bardzo często nie można spać. Dlatego, że ogranizm wysyła do mózgu informację o tym, że musi zdobyć pożywienie. Wstań wtedy z łóżka i zacznij ćwiczyć. Musisz się tak zmęczyć, że padniesz. Odpuść sobie wtedy ćwiczenia takie jak pajacyki. Możesz za bardzo hałasować i obudzić rodziców.

15. Gdy jesteś na wycieczce bardzo problemowe są obiado-kolacje. Jeśli będzie w tym zupa i sami musicie z nią dojść do stolika to macie wielkie szczęście. Po prostu udajcie, że się potykajcie i wylejcie zupę na siebie. Pozwolą iść wam do pokoju się przebrać. Wtedy zostań w nim do czasu skończenia obiado-kolacji; Ominiesz też wtedy drugie, no bo nie wrócisz. Kiedy jednak masz tylko drugie danie to będzie dobrze jak będziesz mogła sobie sama nakładać. Nałóż bardzo mało i porozwalaj po talerzu. Trochę też wyrzuć pod stół. Albo baw się tym aż do czasu, kiedy będą kazać wam się zwijać. Śniadanie to zazwyczaj stół szwecki, więc po prostu nic nie bierz.

16. Chyba każdy ma problem z jedzeniem gdy idziecie do babci. Najczęściej nie zaczyna się od razu od jedzenia tylko od rozmowy. Od początku udawaj, że jesteś śpiąca. Będzie bardziej wiarygodnie jeśli naprawdę dzień wcześniej nie będziesz spać prawie wcale oraz długo będziesz poza domem; Potrzeba alibi, żeby być tak zmęczonym. Kiedy rodzina będzie widzieć, że prawie zasypiasz nie obrażą się raczej jeśli pójdziesz do innego pokoju i się położysz. Przy okazji odeśpisz jeśli ćwiczyłaś w nocy. Możesz naprawdę zasnąć albo udawać, że śpisz i tak do końca wizyty. Można używać na każdym rodzinnym spotkaniu.

17. Gumy do żucia są bardzo popularne by "zajeść" głód. Zawsze miej przy sobie jedną paczkę. Nie są drogie, więc łatwo mieć na nie pieniądze, ale kiedy zaczyna ci ich brakować to wykorzystać sposób nr. 6 i stąd będziesz miała hajs na gumy.

18. Jeśli rodzice są zajęci sobą i każą ci rozgrzać sobie coś to włącz mikrofalówkę lub kuchenkę. Tak dla niepoznaki, że niby naprawdę sobie to rozgrzewałaś, a tak naprawdę schowaj je gdzieś i potem wyrzuć.

19. Zasłoń sobie lustro w pokoju jeśli je masz. Unikniesz dzięki temu jeszcze gorszych myśli, które będą prowadzić do okaleczenia, które z czasem trudno ukryć. Jednak, kiedy ci się zdarzy to nie sięgaj po żyletkę. Zdecydowanie bardziej polecam zapalniczkę. Jeśli ustawisz ją na odpowiednią odległość to niemal nie będziesz miała śladu, ale bół i ten skok adremaliny poczujesz. Poza tym poparzenie łatwiej wytłumaczyć tym, że coś gotowałaś. To bardziej wiarygodne niż tłumaczenie prostych kresek.

To kilka "rad" jakie mogę dac osobą, które chcą być motylkami. Osobiście już się przekonałam, że to istnie piekło i nie chcę wracać do Any. Ale nie będę wam mówić co macie robić. Sama nie słuchałam, więc teraz nie będę mówić i oczekiwać, że ktoś mnie posłucha.

-tojapsychiczna-
FoczkaOk
Gacie_Jimina
Gruba_Swinia_xx
kajtka6
brzydkiemyslimam
marazm_
MietowyPatarozec
justalittlebutterlfy
tomatoXpenguinx
mia_ana1

Znowu źle || Dziennik odchudzaniaWhere stories live. Discover now