ROZDZIAŁ VI

693 34 17
                                    

Zobaczyłem...że moja szczoteczka nie jest na swoim miejscu...(lol Xd)
Ale dobra, może się komuś zaczepiła i upadła, a nikt nie wie gdzie położyłem szczoteczkę... dobra nieważne.
Kiedy już się spakowałem, pomyślałem że Polen też musi się spakować, więc go zawołałem.

N-Polen!
P-Co znowu?
N-Ty też musisz się spakować!
P-Ale mi się nieeechceee
N-Chodź pomogę ci!
P-No dobra...

I przyszedł...
P-Tooo...co najpierw?
N-Możee... bluzki, bluzy, koszule?
P-Okej...
Polen podszedł do szafy, o dziwo miał tam czysto, i wyciągnął bluzy... tak, wszystkie bluzy...
N-A po co ci aż tyle?
P-Trzeba przecież wybrać co nie?
N-No, tak myślę...

Po spakowaniu WSZYSTKICH potrzebnych rzeczy Polena((͠≖ ͜ʖ͠≖))
poszliśmy na dół oglądać jakiś film z Węgrami
(nie już nie będę was zanudzać ( ͡° ͜ʖ ͡ °))

~Rano nazajutrz ok. 7~
{per.Polski} (Boże, ile można było?!)

P-Co ja się tak szybko obudziłem?!
P-Dobra zejdę już na dół, bo nie zasnę..
N-Hej.-Powiedział Niemcy z promiennym uśmiechem
P-Um, hej.
N-Co tu tak wcześnie?
P-A ty co? Ile już nie śpisz?
N-Od 5...
P-Okej co chcesz na śniadanie?
Zacząłem iść do kuchni zobaczyłem na blacie...

N-Tosty!
P-Mogę?
N-To dla ciebie!
P-Nie są otrute?
N-A czemu miałyby być otrute?
P-Niewiem...dobra raz się żyję
Spróbowałem, były bardzo smaczne, a żeby sprankować Niemca zacząłem się „dusić"
P-*dusi się*
N-Ej. Wszystko w porządku?! POLEN!
P-HAHAHAHA! Miałeś taką głupią minę!
N-To nie było zabawne! Ja się o ciebie martwiłem!

Zaraz! Czy on się o mnie martwił?!
P-P-przepraszam
N-Dobra chodź zobaczyć czy wszystko jest i pójdziemy na lody(( ͡° ͜ʖ ͡ °)).
P-Okej :>
Poszliśmy, wszystko było, więc o 13 wyszliśmy z domu wyszukując jakiejkolwiek lodziarki (takiego samochodu z lodami)

Kiedy znaleźliśmy, ja kupiłem sobie lody waniliowe, a Niemiec czekoladowe
P-Jest już 14 chodź po walizki, Ukrainę, Węgry i jeszcze coś tam bo się spóźnimy!
N-Okej, nie krzycz na mnie...
P-No to chodź już...

I poszliśmy po walizki i Węgry, a potem poszliśmy po Ukrainę, kiedy była 14:45, my byliśmy już u Rosji.
U-Zaraz.
P-Co.
U-Nie mówiłeś że Rosja też jedzie
P-Nie tylko ona...
U-Kto jeszcze?
P-Niewiem...
R-O już jesteście!
P-Noo, kiedy jedziemy?
R-Zaraz
P-Okej
R-JEDZIEMY!!
USA-Nareszcie...
R->:c

A więc tak, jechali: Rosja, Białoruś, Ukraina, Japonia, USA, Niemcy, Węgry i ja.(tak bez Francji, bo Francja hoduję żaby)
P-Rosja!
R-что?!
P-Gdzie jest Litwa!?
R-Nie wiem...
W-Trudno(a nagrodę, dla najlepszego brata otrzymuje...)
P-No dobra, jak coś to zadzwoni, jedziemy!

I wszyscy zebrani pojechali..
P-A gdzie jedziemy?
R-Do lasu...
P-Do jakiego?
R-Nadmorskiego (( ͡° ͜ʖ ͡ °))
P-Aha...

~time skip, bo nic się nie dzieje~
To nie było jakoś bardzo daleko, ale na pieszo bym nie doszedł (ja też nie. [( ͡° ͜ʖ ͡ °)])
P-Długo jeszczeee?
R-нет,(niet) to już tutaj.
P-Nareszcie!
P-Węgry, wziąłeś namioty?
W-Tak.
P-Okej to zacznijmy je rozstawiać ( tak już wyszli z samochodu)
R-Już!
P-Wow, co tak szybko?!
R-Ah, czasami się zdarza rozkładać namioty
P-Nie przechwalaj się i chodź mi tu pomusz! Bo przecież sam to rozkładam (( ͡° ͜ʖ ͡ °)nie proszę)

R-Już idę *idzie*
W-Ale powiedziałeś, że sam chcesz!
P-Kiedy?
W-W aucie!
P-To było dla żartów.(xd to jestem ja)
W-Yhym...
R-Już.
P-Dzięki
W-Nie ma za co
P, R->:c
R-Dobra to ja rozpalę ognisko...
W-A ja wyciągnę gitarę
P-Ty masz gitarę?!
W-Wiele o mnie nie wiesz młodzieńcze.
P-Tylko w nocy nie graj.
W-Właśnie w nocy najlepiej!
N-Dobra... to ja wyciągnę pianki...
USA-Ktoś tu powiedział pianki?!
B-A frytki?!
P-Nie mamy oleju
B-:c
P-A gdzie Ukraina?

{per.Niemiec, tak, znowu}
A on ciągle o tym Ukrainie>:c
•w jego głowie•
Ja-Uuu, ktoś jest zazdrosny...
N-W-wcale nie!
Ja-Przecież widzę
N-Daj mi spokój!
Ja-Spokojnie jeszcze będziecie razem...
N-Naprawdę?!
Ja-Nie, na niby!

•już nie w głowie Niemca•
N-To...co robimy?
R-Może się przejdziemy?
N-Wykluczone!
R-Bo?
N-Nie mogę ci tutaj tego powiedzieć, chodź trochę dalej

R,N-*idą*
R-No... to...
N-Boo...wydaje mi się że mój dziadek(może być wujek? pls! tak nie lubię nazywać CN dziadkiem:c)
R-I?
N-I boję się że Polsce się coś stanie...
R-Od kiedy mówisz „Polsce" a nie „Polenowi"?
O nie! Tylko nie to! to blush!

Rosja odpuścił ze spacerem...
P-Ej ja się na serio pytam...gdzie jest Ukraina?!
R-*szept* Dobra co mu zrobiłeś?
N-*szept*Co? Ja nic mu nie zrobiłem!
__________________________
                      🥟C.D.N.🥟
~778 słów
A więc tak... znowu przepraszam że wczoraj nie było, ale... Dobra więcej nie będę pisać że"jeszcze dzisiaj dodam"
Do zobaczenia🥟
BYE!

Przez Twe Oczy Zielone, oszalałem~ [gerpol]Where stories live. Discover now