-Rozdział 66-

248 14 0
                                    

*Kuba pov.*

Trwaliśmy chwilę w ciszy, a po jej twarzy spływały kolejne łzy. Przyciągnąłem ją do siebie i zamknąłem w szczelnym uścisku. Dziewczyna zacisnęła dłonie na materiale mojej bluzy, a jej cichy szlocha zamienił się w przeraźliwe łkanie. Łzami moczyła moją bluzie na klatce piersiowej. Nie mogłem jej zostawić jej teraz samej. Nie chciałem tego zrobił. Chce być przy niej w takich momentach, wspierać i służyć pomocnym ramieniem,  na którym może się oprzeć, albo się w nie wypłakać.  
- Nie zostawię Cię. - Mówię i cmokam jej włosy głaszcząc ją po plecach. - Kocham Cię i takie wyznanie tego nie zmieni.
- Dziękuję. - Mówi cicho przez łzy.
- Za co? - Marszczę brwi.
- Za to, że jesteś. Z Tobą wszytko jest łatwiejsze. - Mocniej wtula się w moje ciało, a łzy spływają jedna za drugą po jej policzkach.
- Chodźmy do środka. - Mówię cicho, kiedy dziewczyna się już trochę uspokoiła. 
- Oddasz mi papierosy? - Pyta pociągając przy tym nosem. Wzdycha i niechętnie podaję jej pudełko, z którego wyciąga używkę. - Ale tylko jeden. - Ponownie zabieram jej opakowanie i odpalam zapalniczką używkę, którą się zaciąga. Kiedy kończy palić papierosa obejmuję ją ramieniem i zaprowadzam do pokoju. Przymykam za nami okno balkonowe i pomagam się położy Paulinie na łóżku.

Kładę się obok i przyciągam brunetkę bliżej siebie. Przekłada nogę przez moje. Łapie ją pod kolanem i podciągam na wysokość bioder gdzie zatrzymuje ją i dalej trzymam.

Zasypiamy wtuleni w siebie.

*

- Cześć wszystkim. - Mówi Paulina, kiedy wchodzimy do pokoju chłopaków.
-Wszyscy gotowi? - Pyta Igor, a wszyscy odpowiadamy twierdząco. Siadam na łóżku Maćka obok Igora, a Paulina obok Natalii. - Co wy takie dziwne miny macie? - Zadaje pytanie Igor marszcząc brwi. 
- Powiedziałam Kubie. - Szepce brunetka Natalii, która w odpowiedzi ściska jej dłoń i delikatnie uśmiecha. 
- Nie wyspaliśmy się. - Kłamię i posyłam Igorowi delikatny uśmiech prosząc, aby więcej nie drążył. 

Około dwóch godzin później kupujemy bilety do Disneylandu i wchodzimy do środka.

Świetnie się bawimy chodząc po parku rozrywki, korzystając z różnych atrakcji w nim i pozując Wojtkowi do zdjęć wykonywanych aparatem.

Dziewczyny są w świetnych humorach. Widać, że Paulina chociaż na chwilę zapomniała o wydarzeniach z wczorajszej nocy, a ja cieszę się jej szczęściem. 

*

Idziemy brzegiem plaży całą ekipą. Trzymam dłoń Pauliny w swojej i czuję jak co jakiś czas zaciska palce. 

- Kto chętny na loda? - Pyta Krzysiek wskazując głową pobliską lodziarnię, na co Igor wybuch głośnym zaraźliwym śmiechem. - Idiota. - Kwituje czerwonowłosy. 
- Ja chętnie. - Odpowiada Natalia. 
- Ej, bo będę zazdrosny. - Mówi Igor przez śmiech. 
- Naprawdę jesteś idiotą. - Parska Natalia. 
- Ja też poproszę. - Paulina delikatnie się uśmiecha. 

Kierujemy się do wskazanej lodziarni, gdzie zamawiamy desery i siadamy przy stoliku, przy którym czekamy na nasze zamówienie. 

- To powiecie nam w końcu dlaczego rano mieliście takie chujowe humory? - Pyta Igor. 
- Po prostu wieczorem mieliśmy poważniejszą rozmowę. - Mówi Paulina zanim zdążę cokolwiek powiedzieć. 
- Na temat? - Draży dalej. 
- Nie interesujący Ciebie. - Mówię. 
- Mojej siostry. - Odpowiada Paulina. Łapię ją za dłoń pod stołem dodając jej otuchy. 
- Masz siostrę? - Wtrąca się Krzysiek. 
- Miałam. - Prostuje brunetka. Słyszę jak głos jej się łamie. 
- Przepraszam. Nie wiedziałem. - Mówi zmieszany Igor. 
- Nikt z Was nie wiedział. - Mówi Natalia. 
- Zmieńmy temat. - Sugeruje Adam, a wszyscy przytakują. - To jak Wam się podobało w Disneylandzie? - Pyta mieszając kawę, które właśnie nam podali.
- Magiczne miejsce. Przeniosłam się w czasie do dzieciństwa. Znów miałam 8 lat! - Mówi szczęśliwa Paulina.
- Zdecydowanie. - Potwierdza blondynka. - Mam zdjęcie z Myszką Miki! - Wyciąga telefon i pokazuje mi i Paulinie swoje zdjęcie w towarzystwie ogromnej Myszki i Igora, przez co Paulina uśmiecha się jeszcze szerzej. - To miejsce ma niesamowity klimat. - Wzdycha.
- Yhym. - Odmrukuje brunetka upijając łyk kawy z białego kubka.
- Kto zgadnie z kim ja mam zdjęcie? - Pyta Igor siedzący obok Natalii.
- Z Olafem. - Mówi wesoło Paulina. - Chyba każdy już wiedział wasze zdjęcie. Dwa bałwan w jednym miejscu. Na dodatek w środku lata. - Po tych słowach parska śmiechem, jak reszta towarzystwa, a Igor udaje obrażonego. Naszą rozmowę przerywa kelner, który zaczyna rozkładać na stole zamówienia.

Zjadamy desery i wracamy do hotelu. Przez późną godzinę rozchodzi my się do swoich pokoi, gdzie wykonujemy wieczorną rutynę i zmęczeni zasypiamy.
_______________________
6/7
Rozdział miał być o 12 w południe, a mamy 12 w... nocy. Ja i organizacja czasu nie jesteśmy zbyt dobrze dobraną parą 😂

Spotkanie | QuebonafideWhere stories live. Discover now