-Nie widzisz tego? Udaje chorego i bezbronnego, aby tylko utrzymać się na tobie, a później odejść!
-Nie wygaduj bzdur! Bakugo mnie kocha!Tak samo jak ja jego. Jakby mnie nie kochał to by nie przyjął pierścionka.
-Ech.. Nie chce z tobą się kłócić. Wiesz, że robie to dla twojego dob-
-Ty nie wiesz co jest dla mnie dobre!Myślisz, że co zrobię jak Bakugo ode mnie odejdzie?! Nie będę chciał żyć! Nie obchodzi mnie twoje zdanie.
-Nie pamiętasz jak o mało cię nie zabił?! - Krzyknęła tak, że wszyscy w domu mogli ją usłyszeć.
-Myślisz że był szczęśliwy z tego powodu? Był załamany! Złożył mojej mamie obietnice. Kocham Bakugo, pomimo jego trudnego charakteru jest kochający i o mnie dba. Jeśli ci się nie podoba mój związek z nim to nie masz wstępu do mojego (przyszłego) mieszkania!
Nagle głosy zamilkły.
Natychmiast poszedłem do łazienki. Po piętnastu minutach Kirishima z niej wyszedł z zaczerwienionymi oczami.
-Coś się stało? - Spytał z niepewnością w głosie.
-Słyszeliśmy jak się kłócisz z Kaori.
Spojrzał zły na nią, a ona tylko patrzyła na niego z tą samą wściekłością w oczach.
-To tylko lekka sprzeczka. - Uśmiechnął się sztucznie.
Jego mama złapała go za ramię.
- Muszę z tobą porozmawiać na osobności. - Zaprowadziła go do naszej sypialni zamykając drzwi za sobą. Reszta razem ze mną poszła do salonu.
Po godzinie wyszli z pokoju po czym Kirishima poszedł z Kaori na balkon.
Pewnie ją tam przepraszał po tej kłótni. Ja za to poszedłem do naszej sypialni się zdrzemnąć.
********
-Hm? - Mruknąłem znów obudzony przez mojego chłopaka.
-Za chwile obiad. - Oblizał się, a następnie położył się obok mnie całując moją szyje. Położyłem swoje dłonie na jego ramionach. Zaczął jechać ciepłymi rękami po moim i tak już gorącym ciele. Wydawałem z siebie tylko ciche jęki. Próbował delikatnie przegryźć moją skórę. Od razu odepchnąłem go od siebie.
-Co na obiad?
-Nie wiem. Mama mówiła coś o jakiejś zupie. - Usiadł na łóżku.
Spojrzałem się tylko na niego zmęczony. Leki chyba przestały działać. Ściągnąłem z siebie koszulkę cały mokry.
-Wiem, że dawno się nie pieprzyliśmy, ale muszę wyzdrowieć. Pewnie po pierwszej rundzie zdechnę nie wytrzymując tego wszystkiego. - Powiedziałem spokojnie.
Natychmiast mnie przytulił.
-To lepiej, abyś szybko wyzdrowiał. Długo nie wytrzymam, jeśli będziesz spać nago. - Szepnął mi do ucha.Wstałem i pocałowałem go w policzek. Wziąłem kolejną ilość leków i ubrałem na siebie podkoszulek.
Starsza część rodziny chłopaka siedziała w pokoju dziennym rozmawiając o czymś. Młodsze bachory bawiły się w kuchni czekając na obiad. Przechodząc przez przedpokój ktoś zapukał do drzwi. Nie zastanawiając się długo otworzyłem je. Przed nimi stała nie niska, nie wysoka dziewczyna, z czerwonymi oczami, miała długie czerwone lekko falowane włosy. Kiedy się uśmiechała można było zobaczyć takie same zęby jak ma Kirishima. Miała na sobie białą bluzkę z wisiorkiem, czarne spodnie i katanę.
-Ymm.. Przepraszam za spóźnienie. - Spojrzała na mnie zdziwionym wzrokiem widząc mnie przy drzwiach.
-Poczekaj chwilę. - Poszedłem po chłopaka łapiąc go za rękę nic nie mówiąc.
Natychmiast dziewczyna, gdy go zauważyła pobiegła go przytulić. Na twarzy Kirishimy był namalowany szeroki uśmiech. Czułem się dziwnie i nie z powodu tego, że byłem cholernie chory.
-Tak tęskniłam - Ścisnęła go mocniej.
-Ja też. - Puścił ją patrząc w jej oczy.
Reszta rodziny była z tyłu za nimi.-Ym.. Emi to mój chłopak, Bakugo. - Złapał moją rękę, a następnie ją pocałował.
Spojrzała na mnie z uśmiechem i podała mi swoją dłoń. Zrobiłem to samo, nic się nie odzywałem.
-A właśnie, dyrektorka pozwoliła ci pofarbować włosy? - Spytał Kirishima łapiąc ją za kosmyk włosów.
-Był lekki problem, ale ją przekonałam. - Uśmiechnęła się takim samym uśmiechem jaki ma Kirishima.
-Wyglądacie prawie jak dwie krople wody. - Mruknąłem.
Dziewczyna znowu się na mnie przez chwile spojrzała i poszła do rodziny przywitać się z nią.
----------------
Witam! Uprzedzając pytanie ile ma lat Emi, ma 15 lat. Jeśli chodzi o rozdziały to za trzy lub dwa zaczną 2 rok w U.A to znaczy, że w końcu Bakugo będzie musiał powiedzieć swoim rodzicom, że ma chłopaka.Dziękuje za uwagę!