Tak odnośnie mojej częstotliwości wrzucania kolejnych rozdziałów (autoironicznie):
Narcisstic mode: on
Narcissistic mode: off
A tak poza tym to mam potężną fazę na Eurielle, bo odkryłam, że jej album "Goodbye Butterfly" to taka Alina. Jeden z najlepszych kawałków dodałam w mediach :)
A na dole rozdziału dodałam jeszcze urocze trio przy Błysku w wersji szkicowej.
Zapraszam!
Cały świat zrobił się jakby jaśniejszy dzięki temu sukcesowi. Ale tylko na chwilkę, bo zaraz dotarło do mnie, jak nieskuteczne było to osiągnięcie.
— Roztrwoniłem strasznie dużo energii — burknąłem, marszcząc nos, za co dostałem potężnego kuksańca od Aliny.
— Ty to wiesz jak zepsuć sobie chwilę chwały! — prychnęła z oburzeniem. — Lepiej przestań narzekać i daj spróbować mnie!
Nie czekając na moje pompatyczne i protekcjonalne przyzwolenie, zmarszczyła brwi, wbiła uparte spojrzenie w miękką trawę u swych stóp i zamarła bez ruchu. Miałem nieco złośliwą nadzieję, że nic jej nie wyjdzie, ale po dłuższej chwili Alina powiedziała bardzo dobitnym głosem:
— Zawiej.
Przez pół oddechu nic się nie działo, a potem trawa ugięła się pod lekkim wietrzykiem.
— To na pewno przeciąg — stwierdziłem z zazdrością. Poszło jej szybciej i jakoś tak... Zgrabniej niż mi. Nie miałem zamiaru tego przyznać.
— Jaaasne — parsknęła z zadowoleniem, gdy wietrzyk z powrotem ustał. — Bo tak głęboko pod ziemią tak silny wiatr to całkowita codzienność.
— Silny? Nic nie poczułem! — wyszczerzyłem się, a Alina, nie mogąc już pohamować radości z sukcesu i irytacji moimi przekomarzaniami, bez ostrzeżenia zerwała się, przeskoczyła nad źródełkiem i spadła na mnie niczym krwiożercza harpia. Założyła mi jeden ze swoich legendarnych podduszających chwytów, a gdy oczy już prawie wyszły mi z orbit i w wyrazie porażki poklepałem ziemię, z zadowoleniem mnie puściła, skrzyżowała ręce na piersi i zapytała:
DU LIEST GERADE
Czarnoksiężnik Burzowych Wysp
FantasyW świecie, w którym czarodziejów uważa się za nędzny wybryk natury i spycha się ich na margines społeczeństwa, życie młodego maga nie może być proste. Pośród prześladowań i nienawiści, w miasteczku, o którym ludzie wielkiego świata zdążyli zapomnieć...