11. "Po prostu mi powiedz i się odczepię..."

4.6K 365 378
                                    

Po kilku godzinach, jak się już upiłam, spojrzałam na Jasona i się zaśmiałam, klepiąc Jaxona po klatce piersiowej.

- Nie, Sabine. Idziemy do domu.

- Chcę coś powiedzieć.

- Czuję że jesteś coraz bardziej wkurwiona.

- Spierdalaj.

Wyrwałam się i ledwo podeszłam do Jasona. Spojrzał na mnie i rozchylił usta. Gorąco wygląda, ja pierdole.

- Sabine...

- Ty jebany dupku!

Rzuciłam się na niego, a po chwili Jaxon mnie od niego odciągnął i mocno przytulił jak się popłakałam.

- Już...

- Znowu w urodziny mnie zraniłeś ty pierdolony dupku! Wypierdalaj kurwa w...

- Słońce, znowu zaczynasz klnąć.

Jaxon się zaśmiał i na mnie spojrzał, ścierają mi łzy.

- Jest pierdolonym dupkiem który w chuj...

- Zgadzam się ale już nie klnij bo to okropnie brzmi w twoich ustach.

- Jebana kurwa!

Spojrzałam na Jasona, a on westchnął.

- Wypierdalaj do chuja!

Jaxon się zaśmiał i znowu mnie przytulił.

- Sabine, naprawdę już się uspokój.

Pov. Jaxon.

Sabine jak się upije jest... Okropna. Ciągle klnie jak jest wkurzona, w ogóle dużo klnie. No i często zaczyna krzyczeć.

- Ty pierdolony szmaciarzu bym ci zajebała w mor...

- Idziemy.

Podniosłem ją i poszedłem do samochodu, a ona usiadła obrażona. Przepraszam ale ona mnie bawi. Wiem że Jason ją zranił, ale... Jej zachowanie jest zabawne. Tyle.

- Sabine... Musisz poznać innego mimo że bardzo nie chcę.

Poprawiłem jej dekolt, a ona pokręciła głową i założyła ręce na piersi. Dobra to moja siostra, ale kurwa mać cycki jej wychodzą z sukienki.

- Siostrzyczko...

- Tak braciszku?

Położyła głowę na moich kolanach i przytuliła się do mojego brzucha.

- Zapnij pasy i jedziemy do domu.

- Mmm...

- Sabine... Zapnij pasy. Piłem, nie pojadę dopóki nie zapniesz pasów.

Zasnęła. Kurwa. Westchnąłem i ją posadziłem, od razu zapinając pasy. Jej głowa uderzyła o szybę, kiedy wsiadł tu Jason.

- Stary...

Spojrzałem na niego w lusterku, a on kiwnął głową.

- Wiem.

- Podwieźć cię gdzieś?

- Do domu.

Uniosłem brwi, a on spojrzał na mnie znudzony. Co jest kurwa?

- Ty nie jedziesz to żadnej laski?

- Też nie jedziesz więc się kurwa nie odzywaj.

- Nah, kochaniutki ja już jestem wyczerpany.

Zaśmiałem się i ruszyłem.

- Och, no tak. Avery.

- Dokładnie. Serio nigdzie nie jedziesz?

Guardian 2Where stories live. Discover now