4

1.7K 165 194
                                    

Bonusowy rozdział na Chiński nowy rok

Dazai przetarł zaczerwienione oczy, przypadkiem strącając łokciem puste puszki po napojach energetycznych. Spędził całą noc przed ekranem komputera, próbując rozwikłać zagadkę ukrytą na pen-drive skradzionym z Dostobazy.

Samo hasło zgadł już po paru minutach (jak na rosyjskiego geniusza wybór kodu "Dostojewski1" nie był zbyt kreatywny) lecz ilość plików na dysku przytłoczyła go. Znalazł foldery pełne zdjęć Rosji, pierogów, Chuuyi, a nawet różnych gatunków szczurów, ale nic nie tłumaczyło zachowań porywacza.

Twarz Osamu powoli spotkała się z zimną powierzchnią biurka, gdy on sam pozwolił sobie na chwilę przerwy. Gdyby nie cała ta sprawa mógłby w spokoju dodawać detale do swojej gry, może nawet skupić się na anatomicznych szczegółach głównej rudowło-

Przerwał mu niepokojący, nosowy dźwięk dochodzący z salonu. Zerwał się z miejsca, sięgając po schowany w kącie kij bejsbolowy, po czym dyskretnie udał się do źródła hałasu, nucąc dla otuchy jedną z piosenek słuchanych przez niego podczas nocnej pracy. Może jednak muzyka rockowa nie była taka zła, a słodka barwa głosu wokalisty zdecydowanie skłoniła go do zamówienia całego albumu tego zespołu.

Będzie musiał namówić kiedyś swojego anioła, by dał mu autograf.

D- Ukaż się, maro nocna!

Analiza twórczości Dostojewskiego tyle godzin pod rząd chyba mu zaszkodziła. Mimo absurdalności krzyczanych przez niego słów nikt się nie zaśmiał. Koniecznym stało się użycie radykalniejszych środków, by wróg się ujawnił.

D- LA LA LA LA BUT NOW DARKNESS IS MY SOR-
Ch- CHOLERA, CISZEJ TAM!

Fałszywy alarm, jedyny intruz w całej posiadłości leżał właśnie na kanapie, z bólem trzymając się za głowę. Powiadają "kac morderca nie ma serca" i po minie rudowłosego można z łatwością zauważyć prawdę ukrytą w tym przysłowiu. Z ulgą oparł amatorską broń o fotel, przypominając sobie, że niepotrzebnie panikował - przecież ma wszędzie czujniki ruchu.

Niedobór snu potrafi być naprawdę szkodliwy.

D- Wybacz, zaraz przyniosę Ci wody.

Niebieskooki tylko prychnał, obracając się na drugi bok. Chyba on też nie spał zbyt dobrze, może powinni przespać się raz- Dazai pokręcił szybko głową, starając się wrócić do myślenia o tajemniczej zawartości dysku, zamiast o języku ciała swojego anioła.

Szklanka napełniała się niezwykle powoli, przez co poziom znudzenia bruneta wyszedł poza skalę, zupełnie jak za dawnych, szkolnych czasów podczas lekcji. Nim naczynie było pełne zdążył opracować model kwantowego oczyszczacza powietrza, szczepionkę na astmę, wzór dzielenia przez 0 i ile tabletek z witaminami może wrzucić do wody, by Chuuya się nie zorientował.

Z niewinnym uśmiechem postawił szklankę przed odwróconym do niego plecami rudowłosemu i nieśmiało poklepał go po ramieniu, próbując nie krzyczeć. Skóra oprócz mlecznobiałej barwy była miękka jak jedwab, bardziej szlachetna od kaszmiru, pachnąca delikatnie wanilią i ostrokrzewem, a drobne wgłębienia na jej powierzchni tylko urozmaicały dotykanie... chyba naprawdę przesadził z książkami Dostojewskiego.

D- Pora wstawać, księżniczko!
Ch- Twoja księżniczka uciekła do innej bajki na widok twojej twarzy.

Ciało anioła, a charakter zbuntowanego nastolatka, typowa gwiazda rocka. Jednak coś w niebieskich oczach mówiło mu, że Nakahara jest jedyny w swoim rodzaju i skrywa coś za swoją uroczą twarzą. Mroczny sekret, który Osamu bardzo chciał poznać.

Doting | SoukokuWhere stories live. Discover now