Spędzacie razem wieczór

2.7K 184 40
                                    

[ Troszkę nie po kolei... ]

Sasuke

Wskazówka powoli zbliżała się do siódemki namalowanej na tarczy starego zegara wiszącego na ścianie w korytarzu posiadłości Uchiha, gdy wraz z Sasuke przekroczyłaś próg drzwi.

Brunet zdjął marynarkę będącą częścią jego mundurka i odwiesił ją do szafy, po czym zamienił obuwie do szkoły na znacznie wygodniejsze kapcie, które wyciągnął z komody stojącej obok.

– Twoi rodzice na pewno nie będą mieli nic przeciwko? – upewniłaś się, spoglądając na parę uroczych i na pewno miękkich bamboszy, jakie przygotował i postawił przed tobą Sasuke.

– Oczywiście, że nie. Wiedzą, że zbliża się okres egzaminów, dlatego sądzę, że mogą się nawet ucieszyć z naszej wspólnej nauki – oznajmił przekonany o swojej racji i ruszył w stronę pokoju.

Bez wahania założyłaś ciapki wzorowane na wyglądzie pandy i ruszyłaś za chłopakiem, by po chwili znaleźć się z nim pośród jego własnych czterech ścian, gdzie mieliście spędzić najbliższe godziny na nauce.

Usiedliście przy biurku stojącym obok okna. Brunet wyciągnął podręczniki i otworzył jeden na odpowiedniej stronie. W tym czasie przygotowałaś dla was kartki z zeszytu, na których mogliście zapisywać swoje notatki i dodatkowe uwagi.

Uchiha sam zaproponował wspólną edukację, chciał jak najlepiej przygotować cię do egzaminów końcowych. Był straszy o rok, dlatego przerabiany przez ciebie materiał miał już opanowany, jednak twierdził, że nie zaszkodzi mu, jeśli odświeży sobie wszystkie wiadomości.

Choć nauka była ważna i w miarę szybko większość pojęć wchodziła wam do głowy, to zgodnie musieliście przyznać, że siedzenie nad książkami nie było niczym fascynującym.

Prędko zaczęłaś się nudzić, jednak nie dałaś tego po sobie poznać i dalej, uparcie powstrzymując ziewanie, chłonęłaś każde słowo wypowiedziane przez chłopaka, który starał się ci jak najlepiej wytłumaczyć cały materiał.

I w pewnym momencie zauważyłaś, jak niemiłosiernie wolno płynął czas, który poświęcaliście na powtórkę. Zupełnie jakby ktoś rzucił na was czar – miałaś wrażenie, że minuty ciągnęły się jak godziny, a kartek w podręcznikach przybywało, mimo że były one dosyć szybko przekręcane.

Musiałaś jednak wytrwale dalej się uczyć. Liceum Konoha było prestiżową placówką, do której uczęszczali najlepsi, dlatego każdy solidnie szlifował swoją wiedzę, by wykorzystać ją na zbliżających się testach. A egzaminy końcowe były o tyle ważne, bo od ich wyników zależała dalsza przyszłość uczniów. Sama bardzo przejmowałaś się tym tematem, bo chciałaś zdać wszystko jak najlepiej.

Ale nie zmieniało to faktu, że wspólny wieczór z Sasuke wolałaś spędzić inaczej. Nie miałaś jednak innego wyjścia, jak tylko uzbroić się w cierpliwość.

Pocieszałaś się myślą, że za kilka dni wspólne siedzenie nad książkami zostanie zastąpione czymś innym. W końcu, po egzaminach nadejdą wakacje, a wtedy będziecie mieli aż nazbyt wolnego czasu, który ty z radością spożytkujesz ze swoim chłopakiem na zajęciach typowych dla par.

Itachi

Śmiało mogłaś stwierdzić, że Itachi odwiedzał cię w domu znacznie częściej niż ty jego. Nie przeszkadzało ci to jednak, wręcz przeciwnie - cieszyłaś się, że do ciebie przychodził, bo we własnym mieszkaniu czułaś się zdecydowanie pewniej.

Miało to dobre, jak i te gorsze strony, choćby sam fakt, że za każdym razem, gdy Uchiha miał wpaść z wizytą, musiałaś sprzątać, co robiłaś właściwie tylko dla zasady i przez wzgląd na delikatnie pedantyczną naturę chłopaka, którą tracił jedynie za drzwiami swojej prywatnej biblioteki, gdzie książki zwyczajnie walały się na stoliku, a nawet na podłodze, zajmując niemal każdą wolną powierzchnię.

Uchiha Boyfriend Scenarios Where stories live. Discover now