Rozdział 30

248 25 35
                                    


- Jeszcze pięć minut... Nie chce iść do szkoły... - wymamrotała brunetka w poduszkę ignorując zachrypnięty głos karzący jej wstać. Była wykończona jak nigdy dotąd, jej ciało wręcz błagało o sen.

- Camz wstań musimy coś dokończyć...

- Nic nie muszę... Idź w cholerę pomiocie piekielny chce spać. - wymamrotała niedokońca ogarniając gdzie i z kim jest, uchyliła oko by sprawdzić, która godzina - Czy ciebie pogrzało do reszty? -westchnęła żałośnie widząc godzinę - Jest trzecia trzydzieści rano daj mi spać, nic nie jest ważniejsze...-spała może godzinę to było dla niej zdecydowanie za mało.

Wampirzyca się nie odezwała,więc nastolatka z chęcią wróciła do krainy snów.

Spokój nie trwał długo, właściwie w parę sekund magicznym sposobem znalazła się na niej lodowata woda przez co wyskoczyła z łóżka jak poparzona patrząc wściekle w szmaragdowe oczy nagiej kobiety.

- Wiesz to,że cały czas nie chodzę mokra na twój cholerny widok nie upoważnia cię do tego, nie wiem daje ci to jakąś satysfakcję? - warknęła czując chłodne kropele wody spływające w dół ciała. Było jej zimno, była niewyspana i brutalnie wyrwana ze snu chyba miała prawo do złości,nie?

~ Cami uspokój się i jej nie nakręcaj - odezwała się Naomi chcąc jej pomóc - Wiesz, że nie zawsze możesz skończyć z nią w łóżku tylko w tamtej piwnicy, ty się nie kontrolujesz i też możesz ją skrzywdzić. Myśl trochę.

Miała rację narazie musi uważać, nie chce skrzywdzić Wampirzycy w końcu nie zrobiła nic aż tak złego.

~ Przepraszam Naomi nie pomyślałam o tym... Nie chce skrzywdzić mojej...

~Teraz naszej - kłapnęła szczękami.

- PRZEPRASZAM! - powiedziała widząc zmianę mimiki czarnowłosej - Co ty chcesz do... Dlaczego zamiast ugryzienia masz tatuaż księżyca? - zmarszczyła brwi wpatrując się w miejsce gdzie powinno być ugryzienie.

- Potem wyjaśnię. - wampirzyca przełknęła ślinę - Muszę sprawdzić, że będziesz całkowicie moja...

- A już tego nie zrobiłaś? Przecież... - spojrzała na ramię , na którym znajduje się słońce... - Cholera jasna ktoś nam zrobił tatuaże!

- Camila uspokój się do cholery! - podniosła głos wampirzyca - Najpierw cię oznacze do końca potem pogadamy nie mogę się skupić...przez ciebie- jęknęła wampirzyca skanujac ciało młodszej.

- Jesteś erotomanką czy co... - prychnęła brunetka robiąc się trochę czerwona w końcu stała przed nią nago.

- Tak...znaczy...nie...ughhh...tak jakby- przygryzła wargę - W tej części oznaczenia nie chodzi o seks. - skupiła ciemne od pożądania oczy na czekoladowych z złocistym blaskiem oczach Camili.

- Wiesz nie zrozumiałam odpowiedzi. - uniosła prowokacyjnie kącik ust - To na czym polega?

Wampirzyca westchnęła z irytacją, młodsza jest ciekawska i póki jej ciekawość nie zostanie zaspokojona ona nic nie zdziała a nie może zaprzeczyć, że Camila była jak zakazany owoc a po jego spróbowaniu miała ochotę próbować wciąż i wciąż najlepiej bez przerwy ale wiedziała, że tak może ją i siebie wykończyć choć to przyjamna śmierć podczas seksu. Ona nie potrafi się aż tak kontrolować,a Camila jest człowiekiem przez co nie wytrzymała by długo. Nie wybaczyłaby sobie, że przez jej żądze przyczyniła się do jej śmierci.

- Powiecmy, że wampiry mimo swojego chłodu uwielbiają to złe określenie...są uzależnione od seksu... - brunetka otworzyła w zdziwieniu usta, Lauren jest nimfomanką! - Nie aż tak słoneczko, uprzedzając jesteśmy prawie w całości połączone więc słyszę twoje głośniejsze myśli i nie musisz obawiać się tego, że nie wypuszczę cię z łóżka choć to kusząca opcja ale tak nie będzie. Wyjaśniając kwestię dalszego oznaczenia...miałam je ukończyć całkowicie ale mi przerwałaś... Wyjaśnimy to sobie potem teraz już nie wytrzymam...

Przyparła nastolatkę do ściany przytrzymując dłońmi jej biodra.
~ Naomi co ona robi? - zapytała czując jak koniuszkiem języka wodzi po tatuażu rozcinając delikatnie kłami skórę.
~Naomi gdzie jesteś? - zapytała znowu nie słysząc odpowiedzi,na którą znowu odpowiedziała jej cisza.

Wampirzyca odsunęła się się od niej z kropelkami krwi na ustach, których smak po chwili posmakowała brunetka w powolnym pocałunku.

- Musimy wymieszać naszą krew. - oderwały od siebie usta.

- Jak? -zmarszczyła brwi młodsza.

- Musisz się w niego wgryźć. - podsunęła jej swój nadgarstek.

- Chyba cię głowa boli... - warknęła.

- Czyja chcesz być? Moja czy jego? - syknęła starsza w odpowiedzi.

~ Nic jej nie zrobisz ja ci pomogę ciamajdo.

- Twoja i tylko twoja. - odpowiedziała ku uciesze Lauren i Naomi.

Złapała nadgarstek wampirzycy między palce czując jakieś zmiany w jamie ustnej po chwili wachania wgryzła się tak jak kazała czarnowłosa.

- Zasśij teraz trochę krwi. - powiedziała zanim sama wgryzła się w nadgarstek dziewczyny.

Oderwały się od swoich nadgarstków by przywrzać do swoich ust pozwalając by krew w ich ustach się zmieszała. Wampirzyca złączyła krwawiące nadgarstki, które zaczęły palić jakby włożono je do ognia.

Tym razem Camila nie wytrzymała tego co się działo, jej organizm był za słaby by utrzymać przytomność umysłu i zasnęła.

-----------------------------
Tatuaże w mediach.

Jeszcze raz być razemOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz