•WYPADEK•

232 10 3
                                    

A w drzwiach pojawił się...






























....WĘGRY!
-WĘGRY!-krzyknąłem cały w łzach i przytuliłem się do mojego -Lengyelország co się stało?-odpowiedział, a ja nic nie odpowiedziałem

Węgry przytulił mnie i pogłaskał po głowie. Ja płakałem w koszulkę swojego brata.
-Lengyelország wiem że miałeś koszmar, ale teraz wszystko jest ok...-powiedział i zaczął głaskać mnie po głowie.

-Wiesz mam dla ciebie niespodziankę!-odpowiedział Węgry-Dzisiaj zadzwoniłem do EU-o kurwa tylko nie on-i dałem ci tydzień wolnego od szkoły!-okej kocham cię Węgruś!

-Bracie?
-mhm?
-Wiesz że cię kocham?
-mhm
-,,mhm" a może coś więcej?
-hm...KTO PIERWSZY DO AUTA TEN NAJLEPSZY!-krzyknąłem i pobiegłem w stronę drzwi
-Ej to nie fer!-krzyknął i pobiegł za mną

Po chwili wsiadliśmy do auta, gdy się skapnęliśmy, że nawet się nie zapakowaliśmy. Po pakowaniu szybko wsiedliśmy do samochodu i pojechaliśmy.

                     Time skip
Zaczęło się ściemniać, a my jechaliśmy już jakieś 14 godzin!
-Węgry, gdzie my jedziemy?
-Jeszcze trochę Lengyelország-powiedział zasypanym głosem
-Może zatrzymamy się gdzieś i pośpimy w samochodzie?
-Nie ma mowy! Pojedziemy tam i spędzimy *ziew* fajnie czas-powiedział

Ja na prawdę nie jestem przekonany. Siedzi w samochodzie kilkanaście godzin, a musi odpoczywać

Jechaliśmy dalej gdy na drodze zauważyłem jakąś postać
-WĘGRY UWAŻAJ!






















*TRZASK*































Obudziłem się w lesie. Całe ciało mnie bolało, a z mojej skroni lala się krew. Podniosłem delikatnie głowę i zobaczyłem czarną postać. Próbowałem wstać, ale moja prawa ręka i lewa noga bolała mnie strasznie. Miałem je złamane

Zauważyłem niedaleko mnie mój telefon. Miał trochę zbitą szybkę, ale ktoś dzwonił do mnie. To był Niemcy!

Moją sprawną ręką i nogą powoli i w bólu doczołgałem się do telefonu i odebrałem
-Polen! Gdzie jesteś?! Nie ma ciebie od 15 godzin, a ja strasznie się martwię!

-P-Proszę...z-zadzwoń po k-karetkę!

-Po co? Czy coś się stało?-zapytał

-Blagam p-po prostu zadzwoń...mieliśmy w-wypadek samochodowy...namierz mój telefon... i powiedz im...blagam-powiedziałem, a Niemcy rozłączył się

Zacząłem rozglądać się, czy gdziekolwiek jest Węgry
-W-Węgry?-zawołałem złamanym głosem

Poczołgałem się do samochodu i położyłem się tam. Widziałem że jesteśmy w Słowacji, ponieważ było widać tabliczkę z nazwą miasta. 5 kilometrów! To za dużo. Nie mogę się tyle czołgać, ponieważ mogę mocno uszkodzić sobie nogi.

Było mi strasznie zimno. Nie mogłem zasnąć, a ból pogarszał sytuację. Chciałem znaleść brata i chociaż się do niego przytulić, ale nigdzie go nie było. Nie umiałem nic zrobić. Bałem się ,że nikt nas nie znajdzie i zginiemy tutaj.

Po kilkunastu minutach straciłem przytomność


























Kiedy otworzyłem oczy, widziałem światło. Żółte światło. Trochę dziwne i nie typowe dla nieba. Ręką przetarłem oczy i zobaczyłem, że jestem w pokoju, a żółte światło, to lampka nocna.

Miałem zabandażowaną rękę, a na nodze dużo opatrunków. Na swojej twarzy miałem plaster na skroni oraz na policzku.

Usadowiłem się do pozycji siedzącej (kur#a masło maślane) i zobaczyłem przez okno po lewej. Widziałem samochody i autobusy przejeżdżające przez autostradę. Popatrzyłem na prawo i widziałem drzwi. Zwykle drewniane, ale szpitalne. Koło mnie kroplówka i inne sprzęty.

-Hej Polen...-usłyszałem kogoś wchodzącego przez drzwi.
-Wszystko w porządku? Wyglądasz na niezaspokojonego i zdziwionego?-powiedział siadając na moim łóżku

-Wiesz gdzie jest Węgry?-zapytałem szybko

-Polen...Węgry nie ma oka...-powiedział, a ja usiadłem przerażony
-Kiedy samochód zderzył się z drzewem, Ungarn uderzając nadział swoje oko na szkło wystające. Lekarze nie mieli i nie mogą nic zrobić...-powiedział, a do moich oczu napłynęły łzy.

-M-Mogę go zobaczyć?-zapytałem, a on pokiwał głową
_________________________
Witam Witam po dłuuugiej przerwie!
Przepraszam wszystkich za nieobecność, ale przez to, że mamy wakacje, mogę pisać książki UwU

Zapraszam was do mojej nowej książki (wiem znowu) ,,Mur Berliński"  taka fajna nowa, mam nadzieje, że wam się spodoba :)

To pa idę pisać następny rozdział
Papapapapappapapapapapapa

:•ZRANIONY•: ZAKOŃCZONY ✅Where stories live. Discover now