9,7%

1.2K 29 6
                                    

Z ust bruneta ulatywały ciche westchnięcia spowodowane czułym dotykiem Jeona, oraz delikatnymi muśnięciami jego warg. Mieli obejrzeć film i zjeść pizze, a wyszło jak zwykle. Szatyn zaczął obdarowywać go swoim dotykiem, który był przyjemny i taki czuły. Jego chłopak zawsze dbał o jego komfort i dobro, obchodził się z nim jak z jakiem nie chcąc go znowu skrzywdzić. Po tym incydencie, gdzie o mało popełnił samobójstwo, a starszy wpadł w złe towarzystwo Jeongguk zmienił się nie do poznania, znowu był tym Jeonggukiem, w którym był zakochany. Odsunął się delikatnie od ust chłopaka i spojrzał mu w oczy.

- Jeonnie... Mieliśmy oglądać - zachichotał czując jak chłopak cmoka jego szyje nie chcąc, ani na chwilę się od niego odsunąć - Hyung? Słuchasz mnie? -jednak drugi w cale tego nie robił, tylko ozdabiał szyje swojego kochania malinkami. Chciał, by inni wiedzieli o tym, że jest on już zajęty a Kim miał tendencje do noszenia ubrań z dużym dekoltem, ponieważ kochał pokazywać swoje obojczyki. Owszem lubił na nie patrzeć, ale odkąd skończył liceum nie ma go przy młodszym, a wiedział iż jest pożądany przez większość osób w tej szkole. Kim, był uroczy, niewinny, słodki i piękny, a on nie miał jak chronić swojego chłopca na odległość, dlatego ozdabiał jego skórę, by inni wiedzieli, że do kogoś już należy. 

- Skoro mieliśmy oglądać, tylko film to dlaczego wkładasz takie bluzki, hm? Żeby mnie kusić? -uniósł brew i spojrzał w oczka Kima, pogłaskał jego rumiany policzek i uśmiechnął się gdy zaczął on uciekać od niego wzrokiem - Wiedziałem - położył się obok niego.

- Nie prawda! Po prostu lubie ładnie wyglądać - brunecik położył się na swoim chłopaku i zrobił dzióbek z ust, jednak nie dostał tego czego tak bardzo pragnął. Wydymał usta niezadowolony i wrócił na swoje poprzednie miejsce. Nie lubił jak Kook się z nim droczył - No dobrze może włożyłem ją specjalnie.

- Wiedziałem, więc dlaczego mi się wyrywasz kociaku? - szatyn przeniósł wzrok na młodszego wiedział, że teraz w jego główce pojawiało się milion myśli. Chciał być dla niego oparciem w tym ciężkim okresie. 

- Naprawdę chcesz ze mną zamieszkać? - drugi spiął się chwilowo nie wiedział, że akurat o to mu chodziło.

- Uhm... Myślałem nad tym i bardzo, bym chciał cię mieć na co dzień. Pracuje od rana do wieczora, ty chodzisz do szkoły i masz nauke... Bardzo rzadko się widujemy, a ja...  Chciałbym zasypiać i budzić się z tobą w łóżku już codziennie, byśmy mieli dla siebie więcej czasu. Tylko nie wiem, czy jesteś na to gotowy - wziął jego drobną dłoń w tą swoją i pogłaskał ją kciukiem. Wiedział, że Kim jeszcze chodził do liceum i dużo czasu poświęcał na naukę, a jeszcze ta sprawa z jego bratem, a on nagle wyjeżdżał z tekstem by razem zamieszkali. Bardzo mu zależało na młodszym i ich związku. Nie chciał znowu czegoś zniszczyć, ale chciał mu pokazać iż myśli o nich poważnie i wiąże z nim przyszłość.

- Kookie... - na policzki chłopca wpłynął soczysty rumieniec, Jeongguk chciał, by weszli na kolejny etap a to pokazywało jak bardzo mu na nim zależało. Sam bardzo tego chciał, spędzić swoje życie z szatynem. Czy był gotowy podjąć taką decyzję? Hm... na pewno będzie musiał się przyzwyczaić do pewnych zmian w swoim życiu aczkolwiek, dla miłości był w stanie zrobić wszystko - Ja chciałbym z tobą mieszkać i to bardzo - powiedział i posłał nieśmiały uśmiech drugiemu. Jego serce biło tak szybko jakby miało zaraz wybuchnąć. Jednak co się dziwić mimo iż z Kookiem byli już spory czas ze sobą i znali się naprawdę długo on nadal się rumienił, zawstydzał, jąkał, a jego serce przyspieszało. Był zakochany i to po uszy w starszym chłopaku. 

- Jejku kochanie - przytulił go mocno do siebie. Cieszył się z podjętej przez bruneta decyzji, teraz w końcu będą mieli dla siebie więcej czasu i przede wszystkim, gdy jego kochanie będzie miało operacje i będzie dochodzić do siebie on będzie na miejscu by się nim zaopiekować i dopilnować by miał wszystko czego tylko będzie potrzebowało. Kim był jego słoneczkiem, które świeciło tylko i wyłącznie dla niego, a on będzie dbać o to by nigdy nie zgasnęło - Wprowadzę się do ciebie, bo wiem że to mieszkanie jest dla ciebie ważne, Zrobimy miesiąc próbny, żebyś mógł   się przyzwyczaić hm? Ja swoje mieszkanie zostawię, a jak będziesz w stu procentach pewny to je wynajmę. Co ty na to?

You're Mine °• K.th + J.jk •°Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz