10,6%

1.1K 35 4
                                    

- Hej mamo, możesz mi odpowiedzieć na pytanie?
- Hej skarbie, oczywiście, a jakie?
- Czy Jeongguk jest moim bratem?
- Co? Nie, jakim cudem niby...
- Wiem, że tata nie jest tatą Sungoha, tylko pan Jeon. Więc możesz przestać kurwa kłamać i mi odpowiedzieć? 
- Skarbie, skąd się o tym dowiedziałeś? Przecież nie mówiłam wam, o tym... I skąd znasz Sungoha...
- Bo mnie odnalazł? Kolejny raz nas szukał, a tata za każdym razem go odtrącał. Przynajmniej teraz wiem czemu, ale teraz przypłacił to życiem.
- Co masz na myśli?
- Mam na myśli to, że miał wypadek samochody przez co leży w szpitalu. Miał już problemy z jedną nerką, a teraz ma i z drugą przez wypadek. A ja jako dobry brat mu oddam swoją. Mam w dupie twoje zdanie, jesteś kłamczuchą jak mogłaś nam nie powiedzieć, że mamy brata?
- Kochanie... Chciałam, ale wasz ojciec mi zabronił. To on go oddał do adopcji, powiedział że nie wychowa bękarta. Ja nie miałam prawa głosu, wybacz mi proszę... Czy mogę ci jakoś pomóc?
- Możesz przyjechać i z nim porozmawiać, jego rodzice przylecieli ze Stanów.
- Dobrze przyjadę, to dlatego Jisung do ciebie przyjeżdża prawda? Żeby widywać się z nim?
- Tak, bardzo go lubi. Nini też, ale mamo... Co ja mam teraz myśleć? Tata mojego chłopaka jest ojcem mojego brata. 
- Zapewniam cię, że między tobą a Jeonggukiem nie ma pokrewieństwa. Ja i tata Guka, kiedyś  byliśmy bardzo blisko, doszło do wpadki. A teraz zrozumieliśmy oboje, że nadal coś do siebie czujemy. Jednak nie zrobię ci tego, wiem jak kochasz Guka. Mimo to i tak wezmę rozwód z twoim tatą on jest koszmarnym człowiekiem. Dopiero nie dawno to zrozumiałam.
- Mamo cokolwiek się stanie ja, Jennie i Jisung jesteśmy przy tobie. A Ji na pewno będzie chciał zamieszkać z tobą gwarantuje ci to.
- Tak myślisz?
- O ile zaakceptujesz jego chłopaka.
- Ma nowego? Czy znowu Lucas?
- Ma nowego i to Jaemina.
- Naprawdę? I ja tego nie zauważyłam, okropna ze mnie matka.
- Nie mów tak, tylko... Po prostu bądź przy nas, gdy cię potrzebujemy, bądź z nami już szczera i błagam cię mamo już nigdy nas w tak ważnych kwestiach nie okłamuj
- Obiecuje kochanie, przyjadę i wyjaśnie Sungohowi wszystko, obiecuje. I będę przy twojej operacji, jesteś naprawdę cudownym człowiekiem chociaż dzieci dobrze wychowałam... Nadal nie mogę sobie wybaczyć, że straciłam syna, że nie zareagowałam tylko pozwoliłam na wszystko waszemu ojcu... Nigdy sobie tego nie wybaczę. 
- Mamo sądzę, że jeśli będziesz w stanie wszystko wyjaśnić hyungowi on ci wszystko wybaczy.
- Tak sądzisz?
- Wychowano go na dobrego człowieka, on chce tylko poznać swoją rodzinę i mieć z nami kontakt, wsparcie. Pamiętaj, że cię kochamy.
- A ja kocham was.
- Mamo muszę już kończyć, bo Jeongguk się dobija.
- Jak to dobija?
- Zamknąłem się w łazience, a on szybko się martwi i... Chyba myśli, że coś się stało. Muszę do niego już iść, widzimy się później. Kocham cię.

Połączenie zakończono

Czas rozmowy : 34:56 sek.


__________________

Doczekaliście się w końcu, musiałam jakoś skończyć tą rozmowę, a nie wiedziałam jak. Nie zabijajcie.
Śpijcie słodko, kocham was!
Dziękuje za 200k tutaj naprawdę dużo to dla mnie znaczy.

You're Mine °• K.th + J.jk •°Where stories live. Discover now