7

1.9K 142 17
                                    

Jimin

Czas leciał bardzo szybko. Nim się obejrzałem mój brzuch zaczął stawać się coraz większy, a Jeongguk panikował przez co zaprzestałem chodzić do pracy. Siedziałem w domu i nudziłem się. Wszystko jednak zmieniło się kiedy bóle nóg i kręgosłupa stawały się nie do zniesienia, a jedyne co dawało mi ukojenie to leżenie na stosie poduszek i wśród koców, które pachniały jak brunet.

Kilka tygodni temu przeprowadziliśmy się do domu, który kiedyś oglądaliśmy. Był parterowy, mieszący wszystko co potrzebne, a nawet więcej. Za domem znajdował się spory ogród, na którym miała stanąć altanka oraz gdzie miały zostać zasadzone kwiaty, krzewy i drzewka owocowe. Plany co do tego miejsca były spore, ale to za jakiś czas, na razie skupialiśmy się na tym, że dziecko miało się za niedługo urodzić.

Jeongguk szalał i co chwilę przychodził do domu z jakimś prezentem, głównie dla dziecka. Jak tak dalej pójdzie to nie będzie gdzie tego wszystkiego położyć, a przecież w pierwszych tygodniach i tak z tego wszystkiego nie skorzysta.

W międzyczasie tego wszystkiego Namjoon i Sally definitywnie się rozstali, a ku zdziwieniu wszystkich to Kim dostał opiekę nad dzieckiem, bo Sally zwyczajnie zrzekła się wszelkich praw. Obecnie próbowali pozbyć się naznaczenie, a z tego co słyszałem od Jeongguk było to piekielnie bolesne i trudne. Namjoon wiele razy przychodził do pracy blady i bez sił, ale była też masa sytuacji, w których nie był wstanie przyjść w ogóle.

Hoseok i Yoongi zadomowili się w mieszkaniu, a sytuacja między nimi była wręcz idealna. Żyli sobie spokojnie, bez kłótni i pierwszy raz nie pamiętam od jak dawna starszy nie marudził i nie wymyślał problemów.

Matka Jeongguka względnie się ogarnęła, nie byłem zmuszony wysłuchiwać żadnych komentarzy na mój temat. Spodziewał się, że nawet jeśli milczała, to w głowie dalej miała burze myśli, ale szczerze niespecjalnie mnie to obchodziło. Zdarzyło jej się kilka razy coś chlapnąć, ale starszy od razu ją upominał i od razu mnie przepraszała, jak widać wizja starty syna i wnuka była dla niej nie do zniesienia.

Problem za to pojawił się w moim życiu. Owym problemem była nowa asystentka Jeongguka, które ewidentnie nie chciała pojąć, że starszy jest zajęty i nie planuje tego zmieniać. Flirtowała z nim, nawet na moich oczach i udawała przy tym idiotkę. Była zbyt miła i pomocna. Kto proponuje swojemu szefowi masaż? A jakby tego było mało, to była zbyt dotykalska. To niby nic znaczący, często niby przypadkowy dotyk, ale jakoś na tyle precyzyjny, aby zostawić na starszym swój zapach, co irytowało moją omegę.

- Wiesz, że to nic takiego - powiedział kiedy po raz kolejny wrócił z jej zapachem na sobie. - Co mam niby zrobić?

- Jest cała masa rzeczy, które możesz zrobić - fuknąłem i założyłem ręce na piersi.

- Dobra, ogarnę to - zapewnił i chciał do mnie podejść, ale ja odsunąłem się. - Daj spokój, nie obrażaj się.

- No może mi powiesz, że nie mam powodu - zapytałem zirytowany.

- Tego nie powiedziałem - westchnął i poprawił włosy.

- Jak Ty byś się czuł gdybyś wrócił do domu, a ja miałbym na sobie zapach kogoś innego. Jakiegoś obcego faceta?

- Nawet tak nie mów - zagroził i poczułem jak bardzo jego Alfa zirytowała na się na tą myśl.

- No widzisz, ja nie mogę tak nawet mówić, ale ty możesz pachnieć jak ktoś inny? To bez sensu - stwierdziłem. - Idę się położyć.

- Mogę dołączyć? - zapytał dość niepewnie.

- Jak weźmiesz prysznic to możesz - skinąłem głową i ruszyłem w kierunku sypialni, zakopując się pod kocem.

Nie wiedziałem czy bardziej jestem zły czy smutny. Teraz jak nigdy potrzebowałem komfortu psychicznego i świadomości, że dalej mnie chce, a dostaje masę wątpliwości. Kochałem go i niby wiedziałem, że on mnie też, choć coraz częściej miałem wątpliwości.

Pomijając kwestię zapachu, często wieczorami ktoś do niego dzwoni, a on tak jak do tej pory, zamiast odebrać przy mnie, wychodzi do innego pokoju i zamyka drzwi, umawia się na kolacje i zawsze wymijająco odpowiada kiedy pytam z kim idzie, i czy to interesy. Z jednej strony wiem, że to może być moja wyobraźnia i zwyczajnie to nic nie znaczy, ale nic nie mogę poradzić na to, że się martwię i to rozkminiam.

Seks w naszym związku nie był najważniejszy, ale był dość kluczowy, a przez to, że byłem w końcówce ciąży nie miałem na niego ochoty i szczerze nie pamiętam kiedy ostatni raz to robiliśmy. Jak na początku ciąży chciałem naprawdę często to teraz w ogóle. Dużą rolę odgrywał na pewno fakt, że nie czułem się najlepiej z tym jak teraz wyglądam. Kocham swoje dziecko i cieszę się, że jest, ale na pewnymi rzeczami nie jest w stanie zapanować nawet jeśli bardzo bym chciał.

Obawiałem się, że skoro seksu nie dostał ode mnie to zaczął szukać go gdzieś indziej, może to głupie, ale takie myśli miałem coraz częściej. Wkurzałem się na siebie o takie myśli, ale nie potrafiłem ich zatrzymać.

Westchnąłem i sięgnąłem po telefon, tylko po to aby zobaczyć, że mam kilka wiadomości od przyjaciela. Chłopak wie o wszystkim i stara się mnie pocieszać, ale z natury jestem uparty i jak sobie coś wkręcę to nie jest to takie proste, żeby wybić mi to z głowy. Jung pytał jak się czuję i czy ma przyjść, bo Yoongi zostaje dziś w pracy dłużej i, i tak nie ma co robić. Odpisałem mu, że nie, ale możliwe, że później zadzwonię.

Jeongguk przyszedł do sypialni chwilę później, przebrany w dresy i koszulkę, z dalej mokrymi włosami. Położył się obok i ostrożnie przysunął się, przytulając mnie do siebie.

- Przepraszam - mruknął w moją szyję i zaczął przenosić na mnie swój zapach. Nie byłem pewny czy tego chciałem, ale uspokajał mnie i dziecko, więc odpuściłem i dałem mu lepszy dostęp. - Więcej nie będzie takiej sytuacji.

- Okej - skinąłem głową i sięgnąłem do jego dłoni, splatając nasze palce.

Od zawsze wiedziałem, że szczerą rozmową wiele można rozwiązać, ale w tym przypadku nie mogłem zmusić się, aby powiedzieć mu o wszystkim co leży mi na sercu. Starałem się jednak o tym nie myśleć, tylko skupić się na przyjemnie spędzanym czasie, w swoich objęciach i na rozmowie o błahostkach.



miłego wieczoru♥

home | jjg+pjmOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz